28. tydzień


28. tydzień

14. 07. 2014 09:56 Jan Šlachta
28. tydzień

14LIP


 Poniedziałek Państwo Kaplanowie wrócili do pracy po tygodniu malowania i rzeźbienia w bechyńskich atelierach. Przez pierwszych kilka minut wyglądali jak nowo narodzeni. Po niespełna godzinie zaszła zmiana, jednak to oni, Ci sami, co kiedyś. Narady okroiliśmy, pozostawiając tylko część raportową, resztę przesunięto na drugą połowę tygodnia i następny tydzień. Podczas spotkania zastanawialiśmy się, kto i kiedy pojedzie na ślub Jarki w Rumunii.  We wtorek pani doktor zakończyła bakteriowe więzienie domowe małej Adelki naszej Danki. Obie świętowały na zakupach w Karolinie. Przyszło do nas dwóch Vojtów (Spáčil i Klézl), by uzgodnić ramy współpracy podczas eBF oraz w treningowych centrach eAukcyjnych. Przynieśli listę liczącą prawie dwadzieścia wydziałów marketingowych lub szkół z UE.  Środa Głównym wydarzeniem środy był update. Wszystko działa i nikt nie nabawił się tiku nerwowego, a więc mamy to pod kontrolą, nasze zaplecze techniczne jest wspaniałe. Morawski Lukáš informuje, że przygotowania na ślub trwają. Wszystko idzie zgodnie z planem. Honza i Jirka powiesili w dziale Serwis Klienta następny obraz. Tytuł brzmi... Prowansja urlopowo.  Czwartek rozpoczęto urodzinowym śniadaniem. Jirka C. poczęstunek dla gratulantów rozwiązał serwując śniadaniowe menu. Tym razem nie było na słodko, ale spróbowaliśmy smacznych paróweczek i tostów w kilku wersjach. Zespół Jany i Danki trenował przełączanie rozmów. Zagrali przy okazji kilka scenek i byli niezwykle zadowoleni z wyniku. Hanka i Jirka C prezentowali przed kierownictwem pierwszą wersję graficzną nowych typów eAukcji. Jedloš uważnie obserwuje Lukáša Vyskočila, jeżeli nie stwierdzi nic dziwnego, chyba zacznie go naśladować i podobnie jak Luky nie będzie już przejadać się w wegetariańskiej jadłodajni. Nie jest to ani ładne ani zdrowe. Miro Macko wyruszył w drogę ze słowacką Danielą. Na recepcji jednej z firm, które odwiedzili kazali mu dmuchnąć do alkomatu. Ponoć to tylko przypadek, że trafiło właśnie na niego. Honza Š. przedłużył sobie weekend i pojechał na wschód Słowacji w góry Vihorlat. Sprawował funkcję jednego z dwóch naczelników ekspedycji i głównego planisty tras. Do przepięknych miejsc i widoków prowadził uczestników ekspedycji skrótami, nie dając im nic za darmo. FOTO a FOTO  Piątek Zespół Marketingowy razem z Serwisem Klienta wykonali przegląd, obliczając jakie materiały i w jakich ilościach, wersjach językowych należy wydrukować. Wszystkich nas zaskoczył fakt, ile materiałów idzie do druku. ZuzKa była potwierdzić swój zapis w szkole. Z 300 kandydatów przyjęto 25 osób, ona była 19. Chodzi teraz dumna jak paw. W Dziale Technicznym w biurze siedzieli tylko Luky i Michal. Wszyscy pozostali mieli urlop. Biuro wydawało się ogromne i spokojne :-). Gáborki były wieczorem na Nohavicy i bawiły się świetnie.  Weekend Daniela w sobotę przejeżdżała przez Vizovice (Masters of Rock) i stwierdziła, że wygląd rockerów jej absolutnie nie pociąga. Wybrani z Houston w sobotę zorganizowali sobie prywatną lekcję języka angielskiego. Pili i rozmawiali. Monika wszystko spisywała. Jarda Cirkovský wrócił w świetnej kondycji z włoskiego Lago di Garda. Na rowerze przejechał 100 km, ale uwaga - pokonał 3000 metrów przewyższenia i kupił nowy akumulator. jam

Back to Top
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ