Pomimo, iż wielu z nas mogło skorzystać z długiego weekendu, w poniedziałek spotkaliśmy się w NAR w licznym gronie i pilnie pracowaliśmy. Mała Lenka pojawiła się w pracy po raz ostatni przed dwutygodniowym urlopem, starała się dociągnąć do końca wszystkie zadania. Jirka Š miał wolne, jednak pojawił się w NAR w sprawie dwóch konsultacji. Zabrał z sobą dzieci, które wniosły do firmy masę energii. Lutnik w Jihlavie na poczekaniu wyregulował wysokość strun w gitarze Milana, którego dzień nagle stał się wspaniały. We wtorek było święto państwowe, Danka w domu pracowała nad albumem fotograficznym Adélki, Jirka Š był w Avionie na kawie z szefem i Janą. Natomiast Igor z partnerką skorzystali z długiego weekendu, by poznać Toskanię. Zabytki historyczne były cudowne - FOTO, śródziemnomorskie plaże opustoszałe - FOTO, winnice i gaje oliwkowe po żniwach - FOTO, wieża w Pizie jest naprawdę dość krzywa - FOTO. W środę podwyższyliśmy frekwencję narad dot. eBF. Niektórzy chodzili koło ZuzKi na paluszkach (pomimo, iż się uśmiechała). Wciąż jeszcze przyjmowaliśmy zgłoszenia. Podliczyliśmy również osoby, które we wtorek wieczorem pojadą do Dolní oblasti - jest nas ponad sto. Musimy podzielić się na trzy grupy. Konieczne będzie również zamówienie jeszcze jednego tramwaju. Szef wypił kawę z Petrem Kajnarem i przekonywał go, że może jeszcze raz - już ostatni, inaugurować w środę eBF - jego rola jako prezydenta miasta zakończy się dopiero po wybraniu nowego prezydenta, co stanie się dopiero następnego dnia. Ze względu na fakt, iż część programu eBF odbędzie się również w firmie, zorganizowaliśmy przegląd szklanek i misek, po czym oddelegowaliśmy Radka na szybkie zakupy, by wszystkiego było pod dostatkiem. Pod koniec dnia Danka dostała broszury do korekty – pracę wzięła do domu, by w nocy jej się przypadkiem nie nudziło. W czwartek Jirka pojechał do Pragi na szkolenie klienta. Nie jesteśmy w stanie wytrzymać z ciągłymi opóźnieniami pociągów - tym razem 35 minut. Na życzenie klienta wszystko przebiegało w ekspresowym tempie. Ani się nie obejrzał i było po szkoleniu. ZuzKa zawsze wie, co powiedzieć - była w Centrum Wystaw w sprawie wypożyczenia krzeseł dla NAR. Pan powiedział jej, że pożyczy jej "rudla" (z czes. wózek dwukołowy). Bez zastanowienia odpowiedziała, by ten Rudla raczej przywiózł krzesła prosto do NAR. Nie sposób nie zacytować niektórych wiadomości od naszych klientów. Niektórzy nawet napisali do nas, iż na eBF cieszą się bardziej niż na Święta Bożego Narodzenia. Inni napisali, że "wycieczka do Ostravy" to najpiękniejsze dni w roku. Dziękujemy wszystkim! Nasz cały zespół również cieszy się na Państwa przybycie i zrobimy wszystko, by wszyscy uczestnicy byli zadowoleni ze spędzonych z nami dni! W piątek o w pół do ósmej rano szef był w Czeskiej Telewizji w programieDobre rano, gdzie poinformował widzów, że konferencja będzie naprawdę dobra oraz iż jest to największa i najbardziej interesująca impreza dotycząca eAukcji w Europie. Masakra. Podczas nanoszenia poprawek na mapę programową powiedzieliśmy Hance odpowiedzialnej za grafikę, że meeting poprowadzi Lenka z Markiem - ona natomiast stwierdziła - także mam wymienić Dyrektora na Holgera, o których nawet nie wspomnieliśmy. Jeżeli Pan Dyrektor przypomina jej Lenkę, to naprawdę jest masakra. Oski posłużył nam jako odpowiedni "model" przy wyborze plakietek. Maruška wysłała do wszystkich e-mail z informacją o zbliżających się okrągłych urodzinach Beatki - niektórzy z kolegów żartowali, opisując swoje wyobrażenia o pięknych okrągłych urodzinach. Im starsi tym gorsi. ZuzKa pojechała odpocząć do szkoły. Ma świetną klasę, jest naprawdę wesoło. Wygląda na to, że przezywają ją Kujonka - co uważa za ogromną niesprawiedliwość. Podczas wykładów z filozofii dowiedziała się, że samobójca jest z reguły optymistą, który wierzy, że jego ostatni czyn coś zmieni. W sobotę na zamku w Kravařach pobrali się Lenka i Niko. FOTO Pogoda dopisała, oboje uśmiechali się od ucha do ucha i byli zadowoleni. Kilku z nas pojechało z życzeniami dla Młodej Pary, a po ceremonii zaślubin poszli na ciastko do miejscowej cukierni. Artystyczna Hanka pojechała na odłów stawu w Dolnym Benešovie. Po tygodniu ślęczenia przed monitorem była to megapozytywna zmiana. Kolorowe karpie, jesiotr syberyjski i sum biały. FOTO, FOTO a FOTO jam