Tobogan - 11. tydzień


Tobogan - 11. tydzień

21. 03. 2016 09:01 Jan Šlachta
Tobogan - 11. tydzień

21MAR


 Weekend. Do Kaplanów doszły słuchy o niedzielnej potańcówce. Byli zadowoleni, ponieważ komentarze do piątkowej akcji BOCZEK OPEN brzmiały pozytywnie. Nawet jedyny ranny (upadek przed restauracją z 1,7‰) był zadowolony. Jana zdecydowała, że z pozostałego boczku zrobi kilka słoiczków pasty FOTO. Iva zabrała dzieciaki na Olešną. Zdecydowała się połączyć przyjemne z pożytecznym. Chciała obejrzeć teren przed rekultywacją, w której latem (prawdopodobnie) będziemy brać udział. To należy pochwalić. W międzyczasie dzieci wyszalały się na miejscowych zabawkach FOTO.  PONIEDZIAŁEK. Radek pokonał chorobę i wrócił do nas. Znowu uczy się rano wstawać, żeby zdążyć na pociąg do pracy. Z jego punktu widzenia pociąg jest dobrą czytelnią. W tylnej „chłopięcej szkole” zajmowano się modyfikacjami wewnętrznej aplikacji CRM oraz Workflow. Na rozmowie kwalifikacyjnej pan dyrektr oznajmił kandydatce (przy pytaniu o pensję), że jest trochę sknerą, ale jeszcze większą jest obecna tutaj Daniela. Piękne, przekonujące. Na szczęście Daniela miała dobry humor. Po obiedzie odwiedził nas mały Matúš Karcol. Od razu zbiegły się wszystkie narowskie kobiety. Kierownictwo pobladło. Miejmy nadzieję, że te odwiedziny nie będą miały konsekwencji. Wystarczy, że właśnie dwie koleżanki poszły na urlop macierzyński, a kolejne dwie niedługo to czeka Około 22.30 Milan błąkał się opustoszałą Tatarską Lomnicą i szukał hotelu, w którym od wtorku odbywała się konferencja słowackiego APUENu i narzekał. Nawigacja przestała działać, a wokół ani żywej duszy, żadnej otwartej restauracji, żadnego krążącego radiowozu, żadnej działającej stacji benzynowej ani recepcji hotelu. Rozmyślał już nad biwakiem, ale w końcu znalazł adres.  WTOREK. Jirka wyruszył rano pierwszym pociągiem do Pragi, żeby razem z praskim kolegą Tomem poprowadzić szkolenie z eAukcji. Dyrektor zainaugurował czwartą edycję słowackiej konferencji PRAWO I PRAKTYKA. Prawdopodobnie całe przemówienie wstępne było właśnie pochwałą naszych kolegów z APUEN sk Jary Lexy i Marceli Navestňákovej. Już początek pozwalał stwierdzić, że to spotkanie specjalistów od zamówień publicznych zakończy się sukcesem. Dyskutowało się o tym, jeśli, kiedy i jak zorganizować chrzest Workflow. Daniela i Maruška dostały zaproszenie na Greenbuilding. Nastały nowe czasy. Już żadne koncerty, teatry czy sport. Teraz jeździ się na ekofarmy piec chleb i doić krowę (o tym powinna wiedzieć ZuzKa, która chce zrobić urodziny w NARze. Lenka i ZuzKa miały w Pradze randkę z „Europejczykami”, którzy przyjechali przedyskutować nasz punkt widzenia na problematykę elektronizacji zamówień publicznych w Czechach. Do tego pierwszego zaprosiliśmy w ramach wsparcia Dawida Horkégo z QCM. Drugim tematem była jesienna konferencja eBF i możliwość zaangażowania w program twórców dyrektyw UE.  ŚRODA. Krista zgłasza, że również drugi dzień konferencji w Tatarskiej Lomnicy jest wspaniały. Jirka zakończył w Pradze wymianę techniki. W Houstonie wyglądało to tak, jakby Marian przyjechał na trzecie piętro samochodem FOTO. Chorwacko-czeska Nataša poszła wieczorem na Roberta Křesťanova i Druhą trávę. Ze swoją energią miała problem z faktem, że był to „siedzący” koncert i co pięć minut ziewała. Zarzekała się, że na przyszły koncert weźmie szydełko.  CZWARTEK. W Łodzi odbył się dzień aukcyjny. Przyszło ponad 20 uczestników, przy czym więcej niż połowa nie była klientami. Wszystko pięknie się udało, Andrzej jak zawsze był wspaniały, atmosfera bardzo przyjemna, a dyskusja burzliwa. Jirka Špalek zdążył z jeszcze jednym rozszerzonym szkoleniem, a później prosto do domu. Hanka ma psa bohatera. Nie pozwolił spać, ciągle szczekał, zmusił do otwarcia drzwi na korytarz, a tam również oni usłyszeli wołanie sąsiadki, która potrzebowała pomocy. Bohater dostał medal FOTO.  PIĄTEK. Monika zachorowała. Miała być staro nowa koleżanka Lucca „wielką troskliwą siostrą” i nic. Nic z zaufaniem w bohaterstwo Lucci i dobre serce pozostałych kolegów. Mała piękność Emilia Ondruchová ma już za sobą pierwszą sesję zdjęciową FOTO.  WEEKEND. Nataša idzie na ostravský hrad na jarmark wielkanocny. Jana wybrała innowacyjne podejście do Wielkanocy. Zamiast malowania jajek robiła ceramiczne miniaturki rzeźb moai z Wysp Wielkanocnych. jam

Back to Top
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ