Przez cały tydzień odbywały się narady. W poniedziałek zajmowano się kwestią nowych pracowników. Zebrano informacje i ogłoszenia, które zostaną opublikowane. Danka zauważyła, że jej telefon nie jest wodoodporny i nie potrafi pływać, a Adelka udokumentowała stare i nowe urządzenie. FOTO. Iva G. po raz pierwszy w życiu wybrała się do kantoru, bezwstydnie zapytała w księgowości „Jak się to robi?” We wtorek Danka G. musiała znowu rozwiązywać problem uciekającego powietrza z koła. W serwisie oznajmili jej, że nie jest to defekt, ale powietrze ucieka na całym obwodzie opony. Na szczęście Wi-Fi mieli tam szybsze niż w pracy, więc przynajmniej dobrze jej się pracowało w poczekalni. Radek rano zmarzł na przystanku w trakcie czekanie na wciąż spóźniający się pociąg. Iva G. znalazła nowe miejsce do parkowania. Na razie jest tajne. Po południu udało jej się odjechać bez finansowych jak i materialnych szkód. Odbyło się tradycyjne szkolenie kierowców. Znowu było poważnie i niepoważnie o aktualnych tematach i zmianach na drogach. W środę rano dwaj Jirkowie Š. i C., Morki, Karel S. i Peťa D. wyruszyli do Bratysławy, gdzie przez kilka godzin w APUeNie dyskutowano o nowych przepisach prawnych. Następnie NAR przeniósł się do pensjonatu, gdzie dopracowywał ostatnie detale prezentacji Josephiny. IT ostro skrytykowało jakość papieru toaletowego, szczegółów nie można podać. Wieczorem Danka wybrała się z Adelką do fryzjera, gdzie w międzyczasie obie odrabiały swoje zadania – Adelka do szkoły a Danka na angielski, czym rozbawiły personel salonu. W czwartek odbyła się w napięciu oczekiwana, pierwsza prezentacja nowego modułu oprogramowania PROebiz – JOSEPHINE. Wydarzenie nazwane „chrztem” miało miejsce w Bratysławie u naszych partnerów. Dyrektor miał wygłosić wstępne przemówienie i obiecał, że potrwa to maksymalnie dziesięć minut. Występujący później Jirka Š w to nie uwierzył i miał rację, ponieważ mowa trwało dużo dłużej. Chrzest wypadł dobrze, obecni uczestnicy byli zadowoleni. Jeszcze w Bratysławie, po drodze do samochodu, dyrektor źle postawił stopę i znów odnowił sobie bolesne zapalenie ścięgna achillesa. Danka zauważyła, że nowy telefon nie jest zsynchronizowany z samochodem i w czasie jazdy próby synchronizacji nie bardzo jej wychodziły. Z powodu niezadowolenia Adelki, która chciała zdążyć z bajkami, musiała na parkingu przestudiować instrukcję, w której napisano, że z powodów bezpieczeństwa synchronizacja może przebiegać jedynie, kiedy samochód nie jedzie Iva przyjechała pod firmę Citigiem z pełnym bagażnikiem firmowych zakupów. Na dole czekało już czterech silnych pomocników – każdemu przypadł karton mleka i opakowanie gąbek kuchennych. Zwiększyły się obroty w firmie. Nasz adres IP został czasowo odłączony od Facebooka. :-) Honza Š. wieczorem wziął udział w quizie, a jego zespół nie przyniósł wstydu i zajął drugie miejsce. Kogo interesują szczegóły i chce również uprzyjemnić sobie wieczór z przyjaciółmi, znajdzie więcej na chytrykviz.cz. W piątek rano Jirka Š odprowadził dzieci do szkoły i przedszkola, a sam pracował z domu. Jeszcze jedna historia o Dance i telefonie – rano Malcolm pomógł jej zsynchronizować również dźwięk i nawigacja zaczęła mówić. Dyrektor rozpoaczął dzień u lekarza, który stwierdził, że z powodu niesłuchania jego rad i nieoszczędzania nogi, zapalenie przyczepu ścięgna achillesa wróciło. Zakazał mu chodzić i zalecił kilka dni odpoczynku. Tomáš K. alias Lenny prowadził w praskim biurze swoje historycznie pierwsze szkolenie klientów z podstaw obsługi PROebizu. Solidne przygotowanie przyniosło efekty i, nawet mimo początkowej lekkiej tremy, szybko znalazł wspólny język z przyszłym użytkownikiem oprogramowania z ważnej placówki medycznej. Asesor PeMi nie musiał w trakcie szkolenia interweniować a, sądząc po gorącym pożegnaniu, sympatyczna handlowiec, po czterogodzinnych pogadankach, wychodziła radośnie na przeciw swoim pierwszym zakupom elektronicznym. W ciemny, sobotni poranek Míša i Terezka Radka wyruszyły pociągiem do Brzecławia na kolejne zawody w łyżwiarstwie figurowym, które dla odmiany kończyły się w późnych godzinach nocnych. Wynikiem było miejsce zaraz za podium i obie ze słonecznego południa Morawy wróciły następnego dnia na zaśnieżony i zimny Śląsk. Jirka Š z rodziną korzystali ze śnieżnej pogody, m.in. postawili w ogrodzie rodziców wielkiego bałwana. Dyrektor był z Janą na przyjęciu urodzinowym z dresscodem w stylu dzieci kwiatów. FOTO Oboje byli bardzo zadowoleni ze swoich kostiumów. Mając w pamięci rady lekarza, dyrektor zrezygnował z tańca i jedynie degustował wino, gulasz, kanapki, przekąski, kotlety, steki, sałatki i inne przysmaki. Do dietetyka idzie dopiero we wtorek i mocno wierzy, że wszystko będzie w porządku. Dla odmiany Danka była na przyjęciu ślubnym w Brnie. Maruška H. poszła w niedzielę do teatru na musical Sunset Boulevard, który bardzo się jej podobał. Radek likwidował choinkę. Pobił swój zeszłoroczny rekord w długości rzutu świerkiem z balkonu w stronę śmietnika. I kilka perełek na zakończenie... Igorowi nie udało się pokonać NARowego rekordu w szybkości zawarcia umowy z klientem, który według PeMi wynosi 43 minuty, ale i tak niecałe trzy godziny od wysłania propozycji umowy e-mailem do powrotu PDFa z podpisem agenta północno czeskiej firmy z sektora przemysłu maszynowego, jest całkiem dobrym wynikiem. Nowym firmowym hitem staje się powoli cukiernia z wybornymi pączkami. FOTO – więcej informacji u Oskara, Juraja lub w marketingu. Igor na kilka dni wybrał się z częścią rodziny wypróbować włoskie stoki nad doliną Fiemme. Pogoda dopisała, stoki pokrywała dostateczna ilość śniegu, a narty i kończyny pozostały razem. FOTO a FOTO Lenny oddał w końcu Jirkovi C. książkę, którą pożyczył od niego... 12 lat temu. To wszystko drodzy przyjaciele. Radek