Tobogan - 43. tydzień


Tobogan - 43. tydzień

31. 10. 2016 09:42 Jan Šlachta
Tobogan - 43. tydzień

31PAŹ


Weekend upływał pod znakiem diabelskiej dyni. Wycinali Kaplanowie i wycinała Andrea z synem i wnukiem.

Wiadomości z kraju

W poniedziałek Jirka pojechał do Pragi z powodu certyfikacji programu aukcyjnego, obowiązującej według nowej ustawy. We wtorek dostarczył dane, których brakowało panu audytorowi, a wieczorem przyszła dobra wiadomość, że zyskaliśmy certyfikat.  Zespół Hanki żyje tylko przygotowaniami wystawy RAZEM. Malują, przybijają haczyki, prawie wszystkie dzieła już dotarły FOTO. We wtorek zatrzymała się u nas nasza polska koleżanka Monika, której kończy się urlop macierzyński i szuka pracy w innej dziedzinie, więc przyjaźnie się pożegnaliśmy FOTO.  Lukášovi dostarczyli ostatni przedłużacz aż z Ołomuńca. Zamówił na Alfa.cz kable, przedłużacze i rozgałęziacze potrzebne na eBF. Z sukcesem dostarczyli mu to w 4 fakturach, 3x przyjechał do nas kurier i ponieważ narzekał, ostatni przedłużacz wysłali PPL z ołomunieckiego magazynu. A do tego nie zgadzała się całkowita suma, była o 2 korony niższa, ale z tym już prawdopodobnie księgowość sobie poradzi. Wszyscy wiemy, że Andrzej jest złotą rączką, ale jego starania wymiany świetlówek w aneksie kuchennym nie wyglądały dobrze FOTO. Aż pan rączka zapewnił nam odnowę oświetlenia kuchennego.  Milan we wtorek przyszedł do biura w fartuchu i z blachą bułek FOTO. Powód nieznany, a może przygotowuje się do nowej profesji na emeryturze? Polska tłumaczka naszego Toboganu Magda znowu jest w Pradze, tym razem na trzymiesięcznym stypendium. Praga bardzo jej się podoba, ale oczywiście Ostrawa jest lepsza i ludzie są milsi. Czasem nie może zdążyć na czas na uczelnię, ponieważ przejść przez turystów na Václaváku jest ciężko. Ale spaceruje sobie po Pradze FOTO. A w praskim zoo odkryła ciekawych rodaków FOTO. We wtorek wieczorem Danka zostawiła swoją Adelkę na Haloweenowym party w szkole i układała plany, co zrobić ze zdobytym czasem, ale program od razu wymyśliła jej Linda, która wysłała korektę informatora eBF, aby mógł być już oddany do druku.  Linda straciła fryzjera, który przeprowadził się do Pragi. Linda jest tym zdruzgotana.  Ondra szkolił od wtorku do czwartku. We wtorek w szpitalu, w środę regularny RESTART, a w czwartek poza ostrawską spółkę. W nocy ze środy na czwartek aktualizowany był system PROEBIZ, Lucka i Sofii czekały w gotowości na Houstonie, a wpół do jedenastek mogły pojechać z pracy do domu FOTO.  Jana i Milan byli w czwartek po dłuższej przerwie na koncercie Mňágy a Žďorp i zachwyciła ich wspaniała energia, która waliła na nich ze sceny.

Wiadomości ze świata

 Lukáš V. w poniedziałkowe popołudnie zrobił sobie wycieczkę do Polski, żeby przetestować polskie modemy. Tylko kawałek za granicę, test przebiegł w porządku, ale nie przywiózł krówek, więc koledzy z IT wcale z nim nie rozmawiali. Gdyby wiedzieli o tym pozostali, nie rozmawiałaby z nim cała firma.  Tomáš znów pojechał do Chorwacji, wtorek Zagrzeb, środa Rijeka i Pula, gdzie korzystał z pięknej pogody i 22 stopni. W czwartek powrót do Zagrzebiu, a później do domu.  Danka w środę na spotkaniu w jednej ze słowackich spółek zauważyła kolegę z uczelni, był na innym kierunku, chwilę na siebie patrzyli, zastanawiając się, gdzie mogli się wcześniej widzieć. A zaraz później szła za bratem kolejnego kolegi, którego już jednak znała. Więc był to taki miły uczelniany dzień wspomnień. W poprzednim Toboganie było, że Darja umówiła w Polsce spotkanie i nie była pewna, czy rozmawia z mężczyzną czy z kobietą. Aby sama mogła się przekonać, pojechała w środę z Andreą. Była to sympatyczna pani, a Darja po spotkaniu cały czas zastanawiała się, jak to możliwe, że nie poznała od razu.  Zuzka w środę w Berlinie wzięła udział w 5 edycji konferencji, dotyczącej innowacji w zamówieniach publicznych. Mnóstwo doświadczeń.

Ferie jesienne i długi weekend

 Marina zdecydowała się w czwartek na wegetariański obiad w Burfi - FOTO, żeby później na wycieczce w Pradze mogła zapomnieć o zasadach zdrowego odżywiania i dobrze się bawić FOTO.  Ivanka pojechała z rodziną na ferie do Polski. W czwartek dzieci dokazywały w Dream parku w Ochabech w domu do góry nogami FOTO i FOTO, a dorośli później w parku linowym. Mimo że na Czantorię można wjechać, Ivanka oczywiście zdecydowała w piątek, aby pokonać trasę na piechotę, pomimo że dzieci pytały co minutę jak osioł w Shreku „Daleko jeszcze?”. Ale wszyscy dotarli na górę i wieża widokowa została zdobyta FOTO.  Jirka pojechał już we wtorek wieczorem w Orlickie Góry w gminie Lanšperk, gdzie z rodziną spędzali wolne aż do soboty na różnych wycieczkach, zwiedzaniu zamków i muzeów FOTO, weszli np. na wieżę widokową w Ústí nad Orlicí FOTO, najbardziej podobał się im zamek Potštejn, mimo że dużo z niego nie zostało FOTO. W drodze do domu odwiedzili muzeum wojskowe w Králíkách, którym Adik był zachwycony.  Lukáš V. w środę również zmierzał do Orlickich Gór spotkać się z mamą, która przyjechała tam z Kanady. Pobyt niestety wyglądał zupełnie inaczej niż wyprawa Jirki, wszystkich stopniowo zmogła grypa żołądkowa, więc taki urlop będą jeszcze długo wspominać. Święto Andrea spędziła ze swoimi chłopcami na łowieniu ryb. Nic nie złapali i było bardzo zimni, ale wcale im to nie przeszkadzało FOTO.  Danka z Adelką spędzała święta tak, że obeszły lekarzy, objechały cmentarze i poradziły sobie z rodzinnymi wizytami.  Igor na długi weekend pojechał do Brukseli, gdzie już od poniedziałku w kabinach dla tłumaczy w Radzie Europy siedziała jego żona. W sobotę po pochmurnym tygodniu pogoda nagrodziła ich niebieskim niebem i ciepłym słoneczkiem, więc wyruszyli razem na wycieczkę brzegiem Morza Północnego FOTO i FOTO. Całodniowa wycieczka rowerowa po wydmach i kolumnadach miejscowych kurortów, gdzie już skończył się sezon, bardzo się udała FOTO, a oprócz zdrowego powietrza testowali również belgijskie leżaki FOTO. Weekendowe przesunięcie czasu Tom chciał wykorzystać na maraton Bonda z Danielem Craigiem. W piątek wieczorem obejrzał Casino Royale, w sobotę chciał zobaczyć trzy części, ale dał radę jedynie Quantum of Solace i Skyfall. Przed północą nietradycyjnie poszli spać. W sobotę cała rodzina Radka, razem ze znajomymi i sąsiadami kibicowała Terdi na turnieju w łyżwiarstwie figurowym, gdzie w kategorii juniorek uzyskała piękne 6. miejsce. A w niedzielę Radkowi bardzo podobało się premierowe przedstawienie musicalu z motywami ludowymi o nazwie Kubo w cieszyńskim teatrze.  Marie poszła z siostrą na jesienny spacer okolicami Ostrawy FOTO, mimo że znaki były czasem bardzo interesujące FOTO, w końcu dotarły do celu w Klimkovicích. Miłego tygodnia na Wszystkich Świętych. P.S. Zuzko, już przyszły wtorek… MH

Back to Top
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ