Wiosna jest w nas
Z przyjściem wiosny nieodłącznie związane jest słońce i dobry humor wszędzie i u wszystkich. Wielkanocny tydzień w NARze przeżywaliśmy spokojnie i z uśmiechem. Odbyły się też wiosenne porządki, małe pożegnanie i przygotowania do kolejnego kwartału. Na początku tygodnia odbyła się konferencja naszych słowackich braci w Bratysławie. Była to jedna z najbardziej udanych edycji, a spotkanie z kolegami zakupowymi to świetny bonus. Pan dyrektor zrobił sobie wycieczkę do ministerstwa i wrócił zadowolony - współpraca działa, lubimy się. Ponieważ duszą i ciałem jest artystą, w środę razem z Jančą chwalili się swoimi pracami na wernisażu Trójcy - FOTO. Wieczorem zdążył jeszcze na przedstawienia Jarka Nohavicy BO Kabaret. Jest to wydarzenie dla wszystkich Ostrawaków, więc jeśli chcecie się trochę pośmiać i zobaczyć, jak dobrze żyjemy sobie w Ostrawie, to gorąco polecam. Kiedy tak sobie myślę, to mam poczucie, że w NARze nikt się nie oszczędza. Jiřík Špalík zabrał dzieci na wycieczkę. W środę w Jeseniki, czwartek Nymburk, w piątek dla odmiany Mělník i skończyli w sobotę w Pradze. Jako dobry tato zorganizował atrakcyjny program, więc byli w labiryncie czarodzieja Kožíška, na wystawie Mumii, Matějskej pouťi i targach rolniczych - FOTO i FOTO. Krótki tydzień pan dyrektor skrócił jeszcze bardziej i puścił wszystkich do domu o trzeciej. Kamila skorzystała z tego i odjechała w kierunku Francji - FOTO a FOTO, ja w góry, gdzie zrobiliśmy niezliczoną ilość kilometrów, a pozostali zasłużenie odpoczywali. Niektórzy malowali jajka, inni gotowali, a ja i Hanička robiłyśmy zajączki - FOTO, porządnie dostałam pomlazkami, więc będę przez cały rok zdrowa jak ryba. Mam nadzieję, że wszystkie dziewczyny mają podobnie i panowie, jak dobrzy kolędnicy, mogą cieszyć się z oddanej przysługi. Dobra wiadomość, to że dopiero zaczyna się tydzień a już jest wtorek, więc niech wam szybko minie czas, weekend czeka nas już letni :-) ZuzKa