Tobogan / 3. tydzień


Tobogan / 3. tydzień

23. 01. 2017 09:08 Jan Šlachta
Tobogan / 3. tydzień

23STY


 Nowy rok na całego. To oznacza definitywny koniec prokrastynacji, wszystkie zaległości dokończone oraz nowe wyzwania w postaci zaplanowania wszystkiego, co trzeba w tym roku zrobić. Też wam się wydaje, że co roku jest tego więcej i więcej?  Atlas stereotypów. Też was czasem zastanawia, co o nas „Środkowoeuropejczykach” myślą pozostali? Tu jest mapa, która pokazuje to czarno na białym – tutaj :-)  Dzielne żuczki. Jirka Š. cały tydzień miał zajęty, ale zdążył ze wszystkim i jeszcze wziął udział w szkoleniu kierowców (gdybym miał pisać wszystko, odpadłaby mi ręka). Chorwacki zespół w Ostrawie również się nie lenił i skonfigurował w tym tygodniu jakieś 15 angielskich aukcji dla chorwackiego klienta, w przyszłym tygodniu czeka kolejne 15, tym razem aukcji japońskich.  Sportem po zdrowie. Hanička na siatkówce kopnęła gracza z własnej drużyny w nogę – viz foto, Anežka prawie zabiła chłopaka i o mało nie amputowała sobie obu rąk przy zabezpieczeniu na ściance wspinaczkowej. ZuzKa zaczęła chodzić na squash w termo koszulce z długim rękawem i dziwiła się, dlaczego podkręcili tam ogrzewanie, ponieważ strasznie jej gorąco. Przecież potwierdzone jest, że sauna to zdrowie. František miał falstart na siłowni i zmaga się z gorączką mięśniową. Lukáš na wszelki wypadek nie chodzi wcale, a moje nogi cierpią na klaustrofobię z powodu nowych butów.  Kto się nie leni, temu się zieleni. ZuzKa z sukcesem zdała najgorszy egzamin w semestrze i wygrała projekt marketingowy ze słowami Karla Gotta „po raz kolejny naprawdę tego nie oczekiwałam”. Honza J. również zdał już wszystkie egzaminy, poza jednym, którego nie jest aż taki pewny – ostatni termin, ostatnia próba. Krew zastyga w żyłach. Trzymam kciuki.  Kto nie zmarznie, wygrał. Ivanka z partnerem zdecydowali się na odrobinę przygody i jednocześnie testy deklarowanej jakości wyposażenia outdoorowego. Cały weekend spali pod namiotem w Jesenikach - foto a foto. Przeżyli. Teraz wystarczy już tylko napisać recenzję i uratować tym kolejnych testerów, którzy nie musieliby już zaznawać takiego szczęścia. Františkowi podobno nic interesującego ani dowcipnego się nie zdarzyło, tak jak zakładał, ale był w saunie przy różnicy 100°C i nie zamarzł, więc czapki z głów przed hartowaniem się. Jana w środę pojechała z nowym futbolistą w drogę i ponieważ na autostradzie jest nudno, wybrali się przez Jeseniki - foto. W czwartek w Pradze odbywał się drugi etap szukania marketera do praskiego zespołu. Szef odjeżdżał zadowolony. Odpuścił nawet RegioJetowi za to, że pełny pociąg miał tylko dwie działające toalety, przed którymi zbierały się długie kolejki. Wszystko pozostałe zamarzło. W piątek Kaplanowie byli na koncercie w ramach Open Mic, czyli otwartych koncertów śpiewaków wykonujących autorskie utwory. Poza zapowiadanymi wcześniej muzykami koncert, dostępny jest również dla każdego, kto przyjdzie i może wtedy zagrać jedną piosenkę. Open Mic opiera się na sprawdzonym nowojorskim modelu Greenwich Village z lat sześćdziesiątych, którym przeszła większość piosenkarzy, od bezimiennych śpiewaków, aż po osobistości światowego poziomu. Interesujące, przyjemne, ponieważ było pełno, młodzi ludzie. Na taką muzykę wciąż jest zapotrzebowanie.  Za drzwi czy do szuflady? W weekend graliśmy w domu w chowanego, co oceniłem jako grę bardzo nie fair. Ze stoma kilogramami i prawie dwoma metrami wzrostu byłem na bardzo niekorzystnej pozycji - foto.  Inne zakręcone obrazki. Źródło fotografii tytułowej oraz innych fascynujących ruchomych obrazków. Zobaczcie link bulvy.cz. A jak mówimy w Ostrawie, powietrze, którego nie widać, to nie powietrze, korzystajcie z tej odrobiny śniegu i zimy, która teraz wygląda nawet jak zima. Jirka

Back to Top
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ