Po deszczowym okresie, który jednak nie popsuł nam humorów, nastała słoneczna pogoda i wszystkich wyciągnęło na zewnątrz. Ale stopniowo :-) Pierwszy w poniedziałek nie wytrzymał słowacki Jirka i wcale sobie nie żałował. Zostawił poniedziałkowe narady i powędrował przez Poprad prosto do Rožňavy. Lucka nie chciała zostać w tyle i pojechała do Koszyc, gdzie we wtorek przebiegło kolejne z regularnych szkoleń Josephine i portfolio użytkowników znów się rozszerzyło. Ale nie o samej Słowacji. Środa była wielkim dniem nie tylko dlatego, że większości Czechów zaczął się długi weekend, ale również z powodu Józefinki, która ruszyła pełną parą z zamówieniami publicznymi w Polsce. Andrea pojechała do klientów w Warszawie, gdzie tym razem dostała się aż do Pałacu Prezydenckiego, gdzie było tylko jedno miejsce parkingowe, które czekało właśnie na nią :-) FOTO. Wieczorem dla niektórych z nas zaczęło się już wolne i w kilku miejscach w Ostrawie zapachniało świętem św. Wacława. Maruška wybrała bogaty program w zamku w Zábřehu FOTO, gdzie panowała atmosfera degustacji dziesiątków rodzajów piwa. A w czwartek wolne trwało już w pełnej krasie. W pracy spotkali się tylko Słowacy, Polacy i Chorwaci. Było tam niezwyczajnie cicho, ale za to praca szła gładko. W dziale projektów Piotr korzystał z uroków prywatnego biura FOTO. Honza J. znów przeszedł przez sprawdzian fizyczny dla sędziów. 10 okrążeń podzielonych na 40 sprintów porządnie go przewietrzyło. Malcolm również się nie lenił, w wolny dzień wziął udział w biegu sztafetowym 2017 w Hrabowej i zajął piękne 2 miejsce – FOTO. Radek obmyślił swoje wolne najlepiej ze wszystkich i aby uniknąć korków wyruszył już we wtorek. W środę, kiedy wszyscy dopiero przygotowywali się do drogi, on już liczył kamienie w Prosieckiej dolinie FOTO. Wszyscy wiemy, że w liczeniu jest naprawdę dobry, ale nawet on potrzebował w końcu relaksu w Bešeňovej, a w piątek, pełen świeżych sił, wrócił do nas. W weekend Sofia wybrała się na słowacki ślub do Ołomuńca FOTO i FOTO. Jirka, Lukáš K. i Andrea wykorzystali ostatnie porządne deszcze i naprawdę rosną – nie tylko grzyby FOTO, FOTO, FOTO i FOTO. Danka G. dla odmiany spędzała urlop w stolicy FOTO. Igor pojechał do polskiego Raszowa i świetnie się bawił pod każdym względem FOTO i FOTO. Juraj zdecydował się wejść na Pradzied, ponieważ słoneczko obiecywało piękne krajobrazy. Na górze zaskoczył go zimny wiatr FOTO. Maruška spędziła sobotę w Teplicach nad Bečvą, gdzie poszła obejrzeć zabraszowskie aragonitowe jaskinie i Hranicką przepaść, która jest najgłębszą zatopioną przepaścią na świecie - FOTO. Wierząc, że pogoda i wycieczkowy nastrój nam nie miną, życzę wszystkim spokojnego czasu. Daniela