Tobogan 41. tydzień


Tobogan 41. tydzień

12. 10. 2015 09:17 Jan Šlachta
Tobogan 41. tydzień

12PAŹ


 Legendarna Trójca świętowała kolejne sukcesy FOTO. Nowe dzieła, nowi artyści, znane przestrzenie, tradycyjny zachwyt w oczach zwiedzających, ponownie przekroczone limity kreatywności. Tak można by opisać uroczysty, poniedziałkowy wernisaż FOTO. Ostatecznie pan dyrektor stwierdził, że najlepszym mówcą będzie on sam, co się zresztą stało. Na rozpoczęcie oldschool acoustic folkpunkowa grupa Tempo di vlak rozkręciła imprezę na cztery fajerki, aż się im dymiło ze smyczków, czym zyskali sobie publiczność wszystkich kategorii wiekowych FOTO. Wystawa była tak dobra, że Adelka zrobiła sobie zdjęcie ze wszystkimi dziełami i zjadła wszystkie pizzowe kanapeczki. Wystawę wciąż można oglądać, nie wahajcie się i przyjdźcie nasycić swe zmysły. Dywersyfikację tutejszych prądów artystycznych widać na każdym kroku.  Nic nie jest takim, jakim się wydaje. Trenki miał we wtorek spotkanie u bezimiennego giganta między producentami wyrobów niealkoholowych w Chorwacji. Oprowadzili go po zakładzie produkcyjnym. Nie dali mu spróbować. Ani kapki. Pozostaje więc konsumentem konkurencyjnych napoi, które i tak bardziej lubi.  Kochany Mikołaju, życzyłbym sobie poważnego związku. Lenny już zaczął pisać do Mikołaja i na początek potrzebowałby nowego materaca do spania, później ubranie na jesień, dalej jakiś loft w centrum Pragi (to dopiero Mikołaj chwyci się za głowę: loft), bogatą dziewczynę i takie tam. Kiedy dowiedział się, że jego lista pójdzie na Tobogan, zdecydował się jeszcze dodać do niej pokój na świecie. O Lenym mówi się, że jest flegmatykiem. Jemu to wszystko jedno.  Sześcioletni informatyk. Mała Nela Špalkovic miała pierwsze spotkanie kółka informatycznego. Jakżeby inaczej, jeżeli od urodzenia ma nieoficjalne kółko komputerowe - obserwował ją system dwóch odpowiednio umieszczonych i dobrze wycelowanych tabletów. Przewidujemy, że pierwszą sztuczną inteligencję, która zautomatyzuje regulację napędu atomowego w wielkim zderzaczu hadronów rozwinie w przybliżeniu w wieku 12 lat.  Ostrawak. Polska Marta po 5 miesiącach codziennego dojeżdżania z Karniowa została oficjalnym Ostrawakiem, także Marto, serdecznie witamy.  Pilociak. Oskar zdobył dwa piloty w tydzień, co jest wielkim sukcesem, gratulacje. Na pytanie o jakieś zabawne przeżycie odpowiedział, że Tobogan to nie jeżozwierz. Nie wiem, jak na to wpadł, ani co chciał przez to powiedzieć.  Casanowa. Kret, Krecik, nasze słońce, kulturowy pewniak, fakt historyczny, niepoprawny buntownik, bezkonkurencyjna złota rączka, będzie musiał teraz zmienić styl życia. Poznał kogoś. Na poważnie. Panią Krecikową. Co będzie teraz robił zając i jeż albo myszka? Skąd weźmie większe autko, kolejne spodenki i nowy parasol? FOTO  Wrażliwy ignorant. Hanka podobno dostała się w czwartek do ignor-mody, nikt jednak nie wie, jak się to odbyło, co było przyczyną i jak to wyglądało. Podobno stało się to wcześnie rano.  Early Bird. Jirka Š. wspomniał sobie stare czasy i był w pracy już o 5 rano, żeby mieć spokój. Jego przykrywką było, że po południu musi pilnować dzieci, które się właściwie pilnują same, także wspaniały relaks.  Tak, szefie. Zuzka w czwartek jechała na konferencję, zbliża się eBF (Linda informowała, że już o 29 więcej niż w zeszłym roku do tej samej daty), więc przed wyjazdem rozdzieliła zadania z taką prędkością, że trzeba było się podzielić, kto co zapamięta.  Szukam marchwi i ziemniaków. Na targu każdy Polakiem. ZuzKa jest bardzo dumna ze swojego polskiego i cieszyła się, że sobie go poćwiczy na międzynarodowej konferencji w Łodzi. Pojechała razem z Lindą. Polski Michał długo łamał sobie głowę, jak to jest możliwe, że nie rozumie czeskiego Lindy, ale kiedy ZuzKa mówiła po polski, powiedział: „Ten twój czeski jest dużo bardziej zrozumiały.” Niedoceniony polski był dla ZuzKi naprawdę ciężkim ciosem. Tę śmiercionośną ranę szybko zabliźniła Linda: „Kiedy będę mieć depresję, mów do mnie po polsku.”  Cukier droższy niż złoto. Oskar zamienił się w piątek w Williego Wonkę FOTO i zabrał swoje córki na wycieczkę do fabryki cukierków. Towarzyszyło temu kosztowanie łakoci w stanie ciekłym, ciężko powiedzieć, może razem z kąpielą. Oczywiście polecamy wszystkim, którzy nie kierują się hasłem „najlepszym cukierkiem jest porządny kotlet.”  Obalacz mitów Adelka. W piątek i sobotę hulała na Oktoberfeście, bawiła się z paniami minister republiki, poskakała na No Name, a w niedzielę miała jeszcze siłę tworzyć. Jeżeli myśleliście, że z trzech kasztanów nie da się zrobić jeża, ślimaka i jeżoślimaka, byliście w błędzie. Adelka dała radę i dorzuciła jeszcze do tego żyrafę i bałwana FOTO.  A co jeszcze się udało? Odkryliśmy, że gdyby Hanka nazywała się Olga, wtedy byłaby OKurková, ale z inicjałami O.K. Andrzejowi łasica ukradła buty, więc teraz bez kapelusza jest bosy. Igor zajmował się adoptowanym psem i razem szpiegowali wytrzymałych entuzjastów w Podolskim basenie FOTO. Maruška S. z rodziną na całe gardło dopingowała Słowacką reprezentację grającą z Białorusią. Do wygranej to nie wystarczyło, ale doświadczenie fantastyczne. Szef (ze wsparciem ekipy murarskiej) podwyższał komin nad swoim domem. Uczył się nowych słów i nowego spojrzenia na proces pracy, więc jeżeli nie wiecie czym jest paca, kielnia lub strug, a możliwe że również inne, niepublikowalne, wiecie do kogo się zwrócić.  W przyszłym tygodniu możecie oczekiwać Toboganu w wersji Radka.  Jirka

Back to Top
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ