Tobogan 43. tydzień


Tobogan 43. tydzień

26. 10. 2015 08:43 Jan Šlachta
Tobogan 43. tydzień

26PAŹ


Przygotowania do tegorocznego eBF idą pełną parą. 11 edycja będzie najlepsza i pełna superlatyw. Po pierwsze w tym roku odbędzie się wernisaż ludzi z naszego środowiska. Dzieła, które zaczynają przychodzić do Ostrawy, pozwalają domyślać się, że świat e-Aukcyjny pełen jest malarzy, rzeźbiarzy, fotografów i innych artystycznie uzdolnionych ludzi. Ideą wernisażu, oczywiście pod naciskiem ZuzKy, dał się zarazić również Honza Z. i przysłał swoje artystyczne początki z podstawówki. Doceniamy pożółkły odcień papieru, szybkość i głównie staranie! :-) Zuzka nie zaczęła tygodnia najlepiej. Najpierw zauważyła, że nie działa jej telefon, dzień później przestał działać także notebook. Dane uratowane, urządzenia wymienione, a pech wyczerpany na długo do przodu. Wszystkie plusy mają także swoje minusy. Przez tę połowę dnia, kiedy nie miała telefonu, świetnie się słyszeliśmy z kolegami, nawet półgłosem i odkryliśmy, że na ulicy da się usłyszeć auta. Jiřík C. z powodu lekkiej niestrawności rozpoczął samostudia wszystkiego, co mu w tamtej chwili wpadło pod rękę. W jednym z czasopism natknął się na artykuł o nazwie: „Jak dobrze umrzeć i oszczędzić przy tym pieniądze”. Cóż dodać. Literatura odpowiednia do miejsca znalezienia. :-) Adelka Danki ma zupełnie inne problemy. Razem z kończącym się letnim czasem, zdecydowała się napisać Mikołajowi list i zostawiła go za oknem. Kilka dni później zauważyła, że list zniknął. Skoro wszystko zadziałało według planu, ze słowami, że do pierwszego napisała tego za mało, zaczęła przygotowywać drugi list. W środę zarejestrowaliśmy prawdziwą perliczkę. W kalendarzu, przy wpisywaniu doradcy na eBF, do sali szkoleniowej udało nam się zaprosić, oprócz wszystkich kolegów, także Citigo i Rapida. Ich uczestnictwa ostatecznie pożałowaliśmy. Jirka Š. miał podróżny tydzień. Środa konferencja K2 w Brnie, czwartek Praga u klienta, a w piątek Bratysława z Kristą i spotkanie dotyczące możliwego podłączenia oprogramowania. W ciągu tego gorączkowego tygodnia dał radę pójść jeszcze na zebrania rodziców i zażyć trochę kultury w formie koncertu Kryštofów, o którym można powiedzieć, że był najlepszym w ciągu ostatnich 10 lat. Juraj, nasz słowacki kolega, ostatnie 4 dni kierował rozmowę na jeden temat. Papużka – wspaniały towarzysz i mało wymagający pieszczoch. Dostał dwie od kolegi, który już nie mógł się nimi zajmować i ta urocza parka w dużej mierze naruszała jego wyobrażenie o podziale na dzień i noc. Mimo to, że bardzo się starał, nikt z nas się nie skusił. Swoje starania z sukcesem obrócił w kierunku sąsiadów. Harmonijna symbioza nowego właściciela i naszych solistów operowych, dzięki temu, że sąsiadka, która je wzięła, niedosłyszy, jest zagwarantowana. Na wspólnym obiedzie podziwialiśmy z niektórymi kolegami zmianę nawyków żywieniowych Honzy Jedlički. Nasz kolega jeszcze przed rokiem był zatwardziałym wegetarianinem. Na piątkowy obiad zamówił sobie pieczone kolano, a kiedy je dojadł, nie pogardził zaproponowanym sznyclem z kurczaka. Myślę, że ta historia ze szczęśliwym zakończeniem mogłaby oznaczać światełko w tunelu dla innych wegetarian. Dla nich i dla was na koniec jeszcze jedno piękne zdjęcie z jesiennych, sobotnich Hukvaldów od Danki i Adelki. Według zdjęcia pogoda dopisała :-) Miłego tygodnia w pracy. Oskar

Back to Top
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ