Jesień jak z bajki. Plejada barw wydaje się stworzona do tego, aby odpocząć. eBF jest trochę jak sport dający zastrzyk adrenaliny, więc kiedy już po wszystkim, zaczyna się sprawdzanie, kto przeżył i w jakim stanie. Pan dyrektor przestał widzieć, a ja z powodu kaszlu prawie przestałam słyszeć. Honza Cudlín natomiast jeździć, ponieważ stracił dokumenty. Wszystko mogło skończyć się gorzej. Historia z eBF o naszym koledze, który przed barem Hola sprzeczał się z jednym bezdomnym, osiągnęła apogeum – Andrzej jedną ręką rozgromił 7 młodzieńców :). Zdecydowałam, że zasłużyłam na nagrodę i poszłam do teatru Komorní scéna v Arénie na Złotego Osła. Kto przyszedł przygotowany, nie wyszedł zaskoczony. Ja nie byłam przygotowana, więc w niemym przerażeniu oglądałam przedstawienie, którego nie wstydziłabym się nazwać porno na żywo. Osiołkowi to nie bardzo pasowało :). Wszystkim, którzy się nie wstydzą, gorąco polecam. Dzisiaj zaplanowaliśmy spotkanie w barze Hola – ocena eBF, doświadczenia, wrażenia, pomysły, więc wspomnimy was wszystkich :). Bajecznego tygodnia! ZuzKa