Cały świat trzęsie się ze strachu przed koronawirusem, ale w NARze jedziemy na pełnym gazie – nie ma co tracić czasu ani na grypę, ani na innego egzotycznego wirusa. Coś wielkiego się szykuje. Zaczynamy rozwijać nowy program. W grę wchodzi też poddostawa, więc intensywnie naradzamy się i planujemy. Jirka Š. znów miał produktywny tydzień. We wtorek rozmawiał z kandydatem na nowego trafika do zespołu SK, pomógł chłopcom z IT wymyślić, jak zrobić dla nas szkolenie na ogromny panel BENQ, a w środę wyruszył na środkową Słowację. Po drodze spotkał się z nowymi klientami i skończył kawałek od Bańskiej Bystrzycy. Tam zjadł kolację z naszym partnerem, podsumował rok i naturalnie zrobił też plany na aktualny. Na koniec zjedli w chacie św. Krzysztofa, gdzie obsługiwali chłopcy w sukienkach :-). Folklor to folklor. W każdym razie jedzenie smaczne, nocleg tani, jak tu nie skorzystać! :-) Za to Kaplanowie dowiedzieli się, że w Panteonie jest dziura, którą pada do środka FOTO, Jana przeszła ciężką próbę u ust prawdy FOTO, nie zdążyli spróbować karczochów FOTO, ale serów już tak FOTO, a w najpiękniejszym rynku z fontanną czterech rzek się zakochali FOTO. Co więcej Milan upewnił się, że nie grozi mu skleroza, ponieważ Iva, która utrzymywała, że na pewno dawała mu nową winietę do ręki, drugiego dnia przyznała, że tak nie było i sama siebie zaskoczyła, z jaką lekkością wprowadziła w błąd szefa. W czwartek odbył się workshop z przedstawicielami szpitali, który pokazał, że temat wykorzystywania zakupów katalogowych w służbie zdrowia jest aktualny, ale mało propagowany i pożądany. Wspaniały prowadzący Petr M. i pełni erudycji uczestnicy byli gwarancją wysokiej jakości dyskusji o tym, jak wprowadzać katalogi i ich używać dla różnych towarów i usług. Już planowane są kolejne terminy. Honza Š. wykorzystał w piątek skrócenie dnia pracy i już po południu machał nam ze szczytu Łysej Góry FOTO i FOTO. Honzíku, machamy z powrotem, a następnym razem idziemy z tobą. Zuch z niego, sesję już ma za sobą! Koledzy już nazywają go kujonem, a on broni się, że tak po prostu wyszło. Psychologia na 5. Wieczorem pojechał świętować prosto do Heligonki na ostrawską wersję show Jirki Krhuta. Fajne to było! ;-) FOTO. Dobrej pracy i bajecznego tygodnia! Daniela V.