„Szlag mnie trafi” to tytuł nowej piosenki Jaromira Nohavicy, która przez dwa tygodnie plasowała się na pierwszym miejscu w trendach na YouTubie. Wydaje mi się, że jasno i konkretnie charakteryzuje nasze czasy. Powoli przyzwyczajam się do tego, że do pracy chodzę w nagrodę, a home office jest za ka… to znaczy w drugą nagrodę. Tą mniejszą. Oczywiście nie przestaliśmy działać. Razem z Jirką i całym zespołem PROJEKTOWYM pracowaliśmy nad automatyzacją połączenia TBX i MRQ. A w tłumaczeniu oznacza to, że dążymy do sytuacji, w której nasze programy komunikują się ze sobą i nie potrzebują nas do tego. Zapytałem kolegów, co by zrobili, gdyby przypadkiem w poniedziałek zniesiono stan wyjątkowy. Z 50 możliwych odpowiedzi wybrałem 3 najlepsze (więcej nie przyszło). Jana niczego by nie zmieniła. Kiedy macie w domu pana dyrektora, nie potrzeba nic więcej. Pięknie. Ja z pewnością poszedłbym grać w badmintona, później do sauny, a na koniec na parkiet. Najlepiej przemyślane ma to Danča G. Poszłaby do cukierni, a za każdy tydzień zamknięcia zjadłaby deser. Dla mnie z pewnością TOP rozwiązanie. Cały czas kręcimy streamy i bawi nas to. W zeszłym tygodniu miał premierę Honza C. Mimo że w pierwszym wideo zabrakło jednego z dwóch gości, zachował zimną krew. Czapki z głów. Weekendowe podsumowanie. Jirka Š. chciał iść z dziećmi na sanki. Adik przygniótł sobie nogę. W domu. Nie może chodzić. Według Jirki musieli go zawieźć do przechowalni u babci. O tym, żeby pojechać z nim nawet nie pomyśleli. Dowód tutaj. Radek ruszył w Jeseniki. Po 35 latach założył narty biegowe. Coś mi mówi, że to nie były te same co kiedyś. Zobaczyć możecie tutaj. Danča G. i Adélka korzystają z zimy w ferie – foto :-). Hartowanie się jest teraz trendy i Hanes nie mógł się oprzeć. Też zrobił sobie wycieczkę na nartach. Nie przysłał zbyt wielu zdjęć, ponieważ podziwiał piękno i mróz zimy. Przy tamie nawet się wykąpał. Nie wiemy, czy zdjął narty – foto. Jana przysłała mi naprawdę świetne zdjęcia z gór. Samo piękno. Nie ma sensu pisać – foto – foto. A gdyby ktoś miał za mało czytania, niech spojrzy na mój felieton na temat zwrotu kosztów podróży. Możemy powspominać, jak wypełnialiśmy ten straszny formularz delegacji. Miejcie się dobrze i jeszcze troszkę lepiej. Lukáš