Tobogan / blog


Tobogan / 36. tydzień 2019

09. 09. 2019 08:56 Jan Šlachta
Tobogan / 36. tydzień 2019

09WRZ


Koleżanka połknęła aparat na zęby. Współczujemy. Gaborkom zaczęła się szkoła, a wraz z nią wybór kółek zainteresowań i ćwiczenia z jazdy tramwajem. Szukamy szefa marketingu. Nie znacie kogoś, kto by się nadawał? Designerka Šárka poinformowała nas, że TERAZ na ostatnim roku będzie przychodziła do NARu dwa razy w tygodniu. My wyjaśnialiśmy jej, że TERAZ, przed obroną, nie musi już chodzić do szkoły. Normalnie nie uwierzyła. Jana V. w Brnie spisywała regulamin dla pierwszej implementacji MARQUETu (wewnętrznego katalogu zakupowego). Pierwsza wersja ulotki MARQUETu przechodzi szalone sprawdzanie. W czwartek o dziewiątej mieliśmy w Bratysławie naradę w sprawie katalogowego zakupu leków. Długą. W międzyczasie blondynki Cudlin biegały po wielkim centrum handlowym, gdzie skracały sobie czas oczekiwania na tatę. On naturalnie wraz z każdym wydłużeniem się spotkania cierpiał. Zaraz później dziewczyny Jiříka zapakowały się do auta i pojechali nad włoskie morze. Morze widział też Igor M., który za klientami objechał całą Chorwację. Doświadczył też greckiej czarownicy (Grička vještica) FOTO. Špalkovie świętowali. Wybrali na to Mariańskie Łaźnie i podobno było wspaniale FOTO. A w piątek przyjechał Mateusz, z którym rozmawialiśmy o czesko polskiej miłości. mk

02. 09. 2019 09:25 Jan Šlachta

02WRZ


 Program eBF i lista występujących jest już prawie kompletna. Tym razem rozmach przygotowań zauważono na wszystkich kontynentach – przyjazd zgłaszają Filipiny, Indie i Ameryka. Cieszymy się na dyskusję multi-kulti w salach oraz w kuluarach. Jak wygląda wielkie pranie u Kaplanów, możecie się dowiedzieć ze ZDJĘCIA. Gdyby było tak zawsze, Bożenka musiałaby przemianować dom po babci na Stare Czernidło :). Wyzwanie: Zuzka dostała w piątek w biurze bukiet swoich ulubionych mieczyków od cichego wielbiciela. Przyznajcie się bez bicia. Zespół morawski potrafi sobie uprzyjemnić piątki. Poza klasycznym, wspólnym śniadaniem, teraz morawska Eva i bułgarska Sofie robią takie piękne, włoskie czokolino (FOTO). Marketing razem z Radkiem po raz kolejny wyruszył pod namiot (FOTO i FOTO). Do wschodu słońca trudno przywyknąć. Wieczorem stoczyli bitwę z ogniem i przez chwilę wyglądało na to, że poniosą sromotną klęskę, ale w końcu się udało! Godulski sześciobój wygrał Jiřík, który zbierał grzyby nawet po ciemku i zyskał ksywkę Grzybiarz. Kaplanowie po raz pierwszy spędzili dziesięciodniowy urlop w domu! Gotowali smakołyki (FOTO), trochę leniuchowali, dokończyli drobne, długo odkładane robótki, zakochali się w obrazach Jakuba Špaňhela (FOTO), chodzili na grzyby, prali, pies aportował (FOTO) i przypomnieli sobie atmosferę festiwali folk-country (FOTO). Było im dobrze, jednak wiele planów musieli zostawić na przyszłość :). Nasza Bara w weekend stała się Lesaną, gdy odwiedziła posazawską ścieżkę i o mało nie została w lesie (FOTO). Wszystko dobrze się skończyło i w poniedziałek szczęśliwi powitaliśmy ją w biurze :). Do trzech razy sztuka. Kaplanowie tym razem zgłaszają, że się okocili i poruszanie się po kuchni stało się doświadczeniem pełnym adrenaliny. Za miesiąc dwa kotki będą szukać swoich wspaniałych ludzi (FOTO). Tylko nie zgłaszajcie się wszyscy… Wakacje za nami i przyszedł pierwszy dzień szkoły. Wszystkim rodzicom dzieci w wieku szkolnym życzę powodzenia przy odrabianiu prac domowych :). Honza

Tobogan / 32. tydzień 2019

12. 08. 2019 09:15 Jan Šlachta
Tobogan / 32. tydzień 2019

12SIE


Od razu na wstępnie ogłaszamy jedną wielką zmianę, żeby była jasność. Zmieniamy nazwę – PROEBIZ to teraz wspólna nazwa dla całej platformy zakupowej kilku naszych narzędzi. Odnoszący sukcesy przetargowy PROBIEZ zamieniamy na TENDERBOX. ZuzKa pokonała w swoim życiu kolejny kamień milowy. Zaczęła nosić aparat i do wszystkich będzie się teraz uśmiechać z zamkniętymi ustami. Zanim się zorientuje, że jej to pasuje :). Lukáš V. w poniedziałek poszedł biegać. Według prognozy pogody miało świecić słońce. Padało tylko na 29 km z 30. Honza Š. jak zawsze miał pełno sportowych planów, zarówno w ciągu tygodnia, jak i w weekend. Pokrzyżowała mu je kostka na samym początku tygodnia. Bára czuje, że im dalej, tym bardziej potrzebuje urlopu, który im jest bliżej, tym dłużej trzeba na niego czekać… Radek w piątek wyrusza na swoją pierwszą wędrówkę thru-hike. Trasa długa na prawie 160 km wiodąca przez rumuńskie pogórze Faragaš. Najprawdopodobniej spotkamy się z nim za dwa tygodnie (dzwonek na niedźwiedzie ma w plecaku) i cieszymy się na opowieści z podróży. Szef do swojego tradycyjnego czarnego outfitu zaczął nosić różowe crocksy. My zaznajomieni z ostatnimi modowymi trendami dziwiliśmy się tylko z ciekawskich spojrzeń pozostałych kolegów. Wygoda crocksów nie przeszła jednak u Jirki, który chciał je założyć na spotkanie z ważnym słowackim klientem. Zespół morawski potrafi przygotować sobie piątkowe śniadanie. Tym razem po miesiącu przerwy był chleb na zakwasie FOTO. Jirka Š. zgłasza, że nawet mimo urlopów i braku traffica, na którego czekają jak na zmiłowanie, udaje im się umawiać spotkania – rozmowy o pracę zbliżają się ku końcowi i prawdopodobnie niedługo przywitamy go wśród nas. Jirce dodatkowo udało się zabawiać dzieci na wycieczkach. Na fotce plac zabaw na Bíléj. Vyskočilovie testują wytrzymałość swoich dzieci na wycieczkach w góry. Pierwszy test wysiłkowy na Javorníku zdali na piątkę. Następnym razem Lysá FOTO. To niewiarygodne, ile zdążą zrobić dziewczyny Gáborove. Tym razem odwiedziły kraj zliński. Park zamkowy w Vizovicach, Janův Hrad i Luhačovice FOTO. Honza Š. miał pobiec ciężki bieg z przeszkodami MajDay w Vendryni. Jednak z powodu swojej niepełnosprawności był tylko dobrym wsparcie i fotografem na starcie i na mecie FOTO. Honza C. poskarżył mi się w piątek, że już trzy tygodnie czeka na to, kiedy będzie pisał Tobogan. Swoje przygody z tego tygodnia opowiadajcie właśnie jemu. Fajnego tygodnia pełnego sukcesów!

Tobogan / 31. tydzień 2019

05. 08. 2019 09:19 Jan Šlachta
Tobogan / 31. tydzień 2019

05SIE


Witajcie w pierwszym sierpniowym Toboganie. Rozpoczęła się druga połowa lata, a w NARze wciąż oddychamy atmosferą urlopów. W poniedziałek na klasyczny kołowrót narad wrócił z urlopu widocznie wypoczęty Jirka Špalek. W tygodniu pojechał między innymi do Danki do Brna przejąć jej obowiązki, ponieważ niedługo przywita na świecie swoje pierwsze maleństwo. Zespół słowacki rozrósł się nam o kolejnego członka – Petra. W tym tygodniu również zespół morawski przywitał wsparcie w swoich szeregach – Evę. Obojgu nowym kolegom życzymy, żeby im się u nas podobało. Chorwacki Igor pojechał z Izą do swojego domu rodzinnego i korzystają z piękna Omišu FOTO, FOTO. A kto w NARze nie urlopuje, ten pracuje pełną parą. Marketing wypuścił na światło dzienne pierwszą wersję mapy programu tegorocznego eBF i już teraz jest wspaniała! Kaplanowie pojechali na weekend do Pragi. Po drodze zrobili szybką naradę z PeMim, który na spotkanie wybrał Kuněticką horę. Połączyli przyjemne z pożytecznym FOTO. W Pradze obejrzeli dwie wystawy, obie polecają FOTO i FOTO. Przed nowym tygodniem w pracy Ráďa z żoną poszli w góry doładować baterie. W ramach firmowego Beskidy challenge zebrał od razu trzy pieczątki FOTO, FOTO. Po drodze na pociąg doszli przez przypadek na Słowację. Szkoda, że tam nie rozdawali pieczątek… Również ja z partnerem i naszym Venouškiem wybraliśmy aktywny wypoczynek niedzielny w Beskidach, a konkretnie na Łysej FOTO. Niedzielny wieczór należał do radosnych wiadomości. U Kaplanów był poród! Ich Terka wydała na świat cztery piękne kociaki FOTO. Życzę im spokojnego życia, a Wam dobrego poniedziałku. B

Tobogan / 29. tydzień 2019

22. 07. 2019 09:24 Jan Šlachta
Tobogan / 29. tydzień 2019

22LIP


Pozdrawiam wszystkich poczciwych czytelników toboganu. Szacujemy, że liczba wejść utrzymuje się na wartości 5 nawet przez wakacje :-D. A skoro jesteśmy już przy wakacjach, Sofi jest przeszczęśliwa ze względu na swój coroczny trzytygodniowy urlop. My też się cieszymy. Igor M. w zeszłym tygodniu zapomniał wysłać wpis, więc nadrobimy to dzisiaj. Przysłał mi dodatkowo mapkę, która pokazuje, że prowadził szkolenie WF u naszego najbardziej oddalonego klienta. Było to miasto Ploče – super. Natomiast mnie na mapce zainteresowała ilość robót drogowych na terenie Czech :-). Igor dodał także FOTO z okna apartamentu oraz główne danie kolacji - FOTO. Powiedział, że nie przeszkadzał mu ani jeden kilometr, który musiał przejechać, aby dotrzeć do klienta. We wtorek przyjechała do naszego biura Jana, co samo w sobie nie byłoby dziwne, ale tego dnia jej kalendarz pękał w szwach od spotkań. Jechała do Jihlavy, niestety autostrada D1 okazała się najsilniejszym zabezpieczeniem u nas i nie puściła jej dalej niż za Ostrawę. Hanes i pan dyrektor pilnie pracowali nad powieszeniem nowego, wielkiego obrazu - FOTO. Po 7 latach zacząłem jeździć na rowerze - FOTO. Teraz spędzamy z rodziną czas w Těškovicach, które znajdują się w odległości 33 km, co stanowi idealną odległość dla cyklistów. W planie jest przejażdżka dwa razy w tygodniu. Trzymajcie za mnie kciuki :-). Radek kontaktował się z klientem i rozmawiali o pani Piętopalczastej. Na poczekaniu wymyślił żart, że pani ma długie palce i należność już uiściła. Już wisi, jak malowany. Piękna praca – FOTO. Bára codziennie ma teraz widok na plażę. Jana i Honza C. prezentowali JOSEPHINE potencjalnemu klientowi. Zaczęli o drugiej, a skończyli o piątej. Trochę przekroczyło to plan, ale prezentacja się udała, a później mieli już wolną drogę do domu po autostradzie.  Szukamy kapsułek, a konkretnie Dolce Gusto, nigdzie nie są w promocji. Może się to wydawać banalne, ale każdy dobry gospodarz wie, że gdy brakuje kawy, produktywność szybko spada. My szukamy kawy a Honza C. krzesła. Przyszedł rano do pracy i okazało się, że ktoś mu je ukradł. Honza nie dał się wyprowadzić z równowagi i wziął krzesło sąsiada, niech teraz on szuka. Bára zastanawiała się, czy iść na festiwal Colours. Argument za brzmiał, że nigdy tam nie była, ma bilety i jest to super wydarzenie. Przeciw – jest chora i ma plan na weekend… zdrowie zwyciężyło, Bára została w domu. Sofi rozmawiała przez telefon i powtarzała tylko – Nie słyszę, nie słyszę… nie słyszę – z kancelarii dobiegło – My wiemy, Sofi. Jedloš w piątek przyszedł z projektem możliwej grafiki do nowości na eBF. Był to brzydki kościotrup z czaszkami. Po serii takich samych, zdziwionych reakcji kolegów uznał, że spróbuje czegoś innego. Radek wziął synka na urodziny do Energylandii w Polsce. Chłopcy świetnie się bawili – FOTO, FOTO. Trzymajcie się mocno! 100K

Back to Top
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ