Znów pozdrawiam wszystkich czytelników. Zeszły tydzień zaczął się od słodkiego pożegnania wolności naszej Báry. Przyniosła do firmy górę ślubnych bułeczek, po których zostały same okruszki. Po południu zaczęło się cotygodniowe firmowe podsumowanie – Wielki Poniedziałek. Nie bójcie się, wszyscy mieli gdzie usiąść. Ze względu na to, że już jakiś czas nie spotykaliśmy się razem, Wielki Poniedziałek trwał tak długo, że skończyliśmy dopiero we wtorek, a kilka osób nawet w środę. Niektórzy, a konkretnie Radek z Lukášem V., Igorem H. i Jedlošem wciąż jeszcze mieli tyle siły, żeby rozegrać turniej tenisowy. Radek w środę razem z Zuzką i Hanysem Š. pojechali na wycieczkę na Prašivą, gdzie zrobili sobie podróżniczą imprezę. Jeden z ostatnich słonecznych weekendów wszyscy chcieli dobrze wykorzystać. Kaplanowie pojechali na wystawę Ivany Štenclovéj i Dana Trantiny we wspaniałych galeriach rodziny Kitzbergergów w Rožnovie pod Radhoštem. Z pierwszą z wymienionych mieli później okazję prowadzić obszerną konwersację o powstaniu jej rzeźb i obrazów, które dosłownie zdumiały ich wykonaniem – FOTO. Nerwowość z powodu zbliżającego się ślubu, a raczej z powodu okoliczności, wyczuł u Báry jej przyszły i zabrał ją na weekend na południe Moraw do Valtic. Cały weekend oddawali się kosztowaniu wybornego jedzenia na zmianę z winem i od czasu do czasu piwem z lokalnego minibrowaru Feldsberg – FOTO i FOTO. W weekend nie lenili się też Radek z Lukášem K. i jego rodzinką. Lukáš K. zaczął weekend ogniskiem z przyjaciółmi – FOTO, a w sobotę pojechał z Radkiem na Ostružník obok byłego pensjonatu Solárka – FOTO. W drodze powrotnej spotkali się z byłym kolegą z pracy Ondrą Ž., który przygotował dla nich tatar i domową śliwowicę – FOTO. Czy dotarli do domu, czy wciąż tam siedzą, nie wiem. W związku z tym, że tegoroczne eBF nie odbędzie się w klasycznym stylu, największym wydarzeniem zeszłego tygodnia była instalacja sprzętu do wideokonferencji i stworzenie STUDIA eBF, które sprawia, że festiwal wskakuje na nowy poziom. Wynik tak bardzo się spodobał, że już teraz myśli się o tym, które pomieszczenie można by jeszcze wykorzystać. Oczywiście nikt nie chce opuszczać swojego. Już teraz mamy w rękawie wiele interesujących tematów i inspirujących osobowości z dziedziny elektronizacji zakupów, które będą stopniowo, za pośrednictwem eBF STUDIO prezentowane, więc jest czego oczekiwać – FOTO i FOTO. Tymczasem przyjemnego początku nowego tygodnia. JC
Tobogan / 37. tydzień 2020
14. 09. 2020 08:53 Jan Šlachta
14WRZ
Witam wszystkich regularnych czytelników toboganu w dzisiejszym 37 wydaniu. Poniedziałek klasycznie – gorączkowy… narada za naradą. Po południu Jirka Špalek, Ráďa i Zuza poszli na squasha. Podobno było ostro, ZuzKa bardzo się poprawiła, ale jeszcze nie wystarczyło. Według mnie jest bardzo zdolna, więc nie wiem, jak to naprawdę było. We wtorek Jirka Š. pojechał ze słowacką Evą na spotkanie z potencjalnymi klientami, a wieczorem z partnerami, z którymi rozmawiali o dalszej współpracy. W środę Jirka kontynuował spotkania, a po południu pospieszył do domu na wywiadówkę. Czasem mam wrażenie, że dzień Jirki musi trwać przynajmniej 30 godzin. W tygodniu Zuza wyciągnęła Radka na hulajnogę. Premiera się udała, dojechali aż do Vratimova. Wieczorem w nagrodę poszli posiedzieć na dachu Docku. Piękny widok, warto go zobaczyć FOTO. Czternastodniowy urlop skończył Lukáš Vyskočil. Zgłasza, że przeżyli zarówno rodzice, jak i dzieci, ale podobno było ciężko. Odwiedzili Tatralandię, Bricklandię, byli w Liptovkém Mikulášu, przeszli całą okolicę i krótko mówiąc świetnie się bawili FOTO, FOTO. ZuzKa cały tydzień miała call za callem. Program tegorocznego eBF 2020 osiąga fenomenalne rozmiary. Teraz możemy się już tylko cieszyć. Weekend był bajeczny, słoneczny i wszyscy go maksymalnie wykorzystali. Jirka jeździł na rolkach i świętował 90 urodziny babci. Ráďa pojechał na pstrągi do Bělé FOTO przez Hlučínskou Štěrkovnu, później wziął udział w koncercie Ondry Brzobohatého i video mappingu w Ołomuńcu FOTO, a na koniec w koncercie Dědy Mládka Ilegal Bandu w Prostějovie. Ja pewnego dnia wracałam do domu i po drodze do Hlučína czekała na mnie niespodziana – FOTO. Poza tym wszystko toczy się u nas wokół spotkań z dostawcami i ostatecznych przygotowań do ślubu. Jestem bardzo towarzyska, ale rozwieźć w niedzielę ponad 400 bułeczek i złożyć 30 wizyt nawet dla mnie było trochę dużo FOTO. Życzę wszystkim pięknego babiego lata, a kolegom i koleżankom z NARu smacznego. Wasza B.
Tobogan / 36. tydzień 2020
07. 09. 2020 09:09 Jan Šlachta
07WRZ
Šárce został tydzień do egzaminów – tydzień przygotowań, trzymamy kciuki. U Kaplanów w poniedziałek wiało, więc zamienili pływanie w chorwackiej zatoce na wycieczkę. Dojechali gdzie indziej, niż planowali i przez chwilę w samochodzie panowało milczenie. Zobaczyli scenerię „wooow”, dopiero po chwili zaczęli mówić FOTO i FOTO. Po siedemnastu latach wróciła do nas dawna koleżanka (wspaniała na produkcji) Renča. Odeszła w czasie, w którym oddaliliśmy się od marketingu i poszliśmy w stronę elektronizacji zakupów. W środę dyrektor spowodował trochę nerwów w czasie przekraczania węgierskiej granicy. Nie przejechali. Za drugim razem na innym przejściu dwadzieścia kilometrów na południe (gdzie mieli mierzyć im temperaturę) już nikogo nie zainteresowali. Špalíkowie pojechali na ostatnią letnią wycieczkę w kierunku Pragi i Czech Zachodnich. Mariánky, Cheb, Křivoklát i zamek Bečov FOTO. W czwartek ZuzKa poznała swojego nowego doradcę finansowego, którego polecił jej Jedla. Pierwszy kontakt nawiązali przez videokonferencję. Połączenie się udało. Kamera pokazała doradcę, jak chodzi po pokoju z telefonem i komuś doradza. Ubrany był tylko w opięte slipki. Na zapoznanie fantastycznie. Honza Jedlička zaczął nowy sezon futsalowy. W niedzielę miał premierę teatralną kończącą kurs, na który uczęszcza już kilka miesięcy FOTO. Honza Šlachta pojechał do Pragi pomagać budować nowy sklepik swojej żony. Połączyliśmy naszą stronę z Instagramem. mk
Tobogan / 35. tydzień 2020
31. 08. 2020 09:28 Jan Šlachta
31SIE
Traktujcie to jako kilka ostatnich wiadomości z końca lata, które każdy chciał wykorzystać maksymalnie, dlatego nie ma ich aż tak dużo :)). Poniedziałek pełen był narad, na których nie pojawiła się Danka, ponieważ objeżdżała zamki FOTO. Z rana kierownictwo spotkało się bez niej na kawie na opustoszałym rynku i mimo, że jest lato, Jana prawie zmarzła popijając ciepłą herbatę. Radek nawet nie pojawił się w pracy i spoglądał z Javorowego na paralotniarzy FOTO. We wtorek odbyła się duża narada dotycząca rozwoju platformy PROEBIZ w stodole, która przeciągnęła się aż do obiadu, ponieważ wszystkim było tam dobrze i nie chcieli się rozstawać. Mali Špalíkowie byli na obozie rolkowym a teraz uczą tatę, żeby za nimi nadążył. Podobno się udaje. Jirka już jeździ slalomem. Kaplanovie decyzję, dokąd jadą na urlop zostawili na ostatnią chwilę i we wtorek wieczorem wygrało morze. Spakowali stroje kąpielowe, kilka koszulek i rano wyjechali. Po drodze na Blavę współpasażer miał mokre uczucie pod nogami i nie dało się wytrzeć kałuży chusteczką, ani wysuszyć dzięki otwartemu okienku. Powierzyli samochód profesjonalnemu serwisowi, a sami zaczekali przy torcie i kawie FOTO. Josiph czekał na nich we Varaždinie o drugiej po południu, a dotarli na miejsce około szóstej. Porozmawiali, obejrzeli niemal rodzinną restaurację i spróbowali jedzenia, a po ósmej wyjechali dalej na południe. Na szczęście w ich ulubionej chorwackiej wiosce znają ich już, więc zaczekali na nich do późna w nocy. Głównym tematem dni wolnych było leżenie, czytanie i kąpiele… odpoczynek FOTO i FOTO. Po trzech dniach szef obudził się z tym, że wymyślił jedną z części platformy PROEBIZ jeszcze raz i lepiej. I spędził pół dnia bez telefonu! Wyskoczyły mu pęcherze, ale przeżył :)). Każdy korzystał z wolnego, Martin D. był z Radkiem na Łysej – FOTO. A ZuzKa ma za sobą sto kilometrów przez Beskidy i Jeseniki. Ale cieszymy się na wspólne spotkanie! :) jv
Tobogan / 34. tydzień 2020
24. 08. 2020 11:12 Jan Šlachta
24SIE
W firmie początek tygodnia upływał pod znakiem narad i kolejnego etapu rozmów o pracę. Jirka Š., Lukáš V. i Morki implementowali MARQUET. Odbywały się kolejne rozmowy on-line z obecnymi i przyszłymi klientami. Kontynuowane było również planowanie alternatywnego eBF w Zaječí – IT zastanawiało się, jak zrobić on-line stream całego wydarzenia. Martin M. ruszył z Anežką pod namiot, gdzie mieli spędzić dwie noce, ale zaraz pierwszego wieczora Anežkę odwiozła karetka ze złamaną ręką, a Martin spędził urlop razem z nią na pogotowiu. W czwartek Danka G. pojechała razem z rodziną do Luhačovic zobaczyć nową kolumnadę (foto). Po drodze na parking spostrzegawczy Jirka Š. zadzwonił do Jany, że nie ma powietrza w lewym przednim kole. Na szczęście w pracy byli jeszcze silni i sprawni koledzy Matěj i Honza, którzy zmienili oponę. Później Jana telefonicznie „zatrzymała” chłopców w serwisie samochodowym, żeby o 17:00 nie uciekli do domu i zaczekali na nią. W pięć minut załatali dziurę. Jana zapłaciła kilka koron i spokojna odjechała. Wszystkim uczestnikom bardzo dziękuje! Słowacka Zuzka była w obrazkowym i koronkowym raju w Vamberku – (foto i foto), później odwiedziła Pradědovą galerię (foto) i zakończyła to luksusowym wieczorem w ołomunieckim Entrée (foto, foto i foto). Tam zjadła swój pierwszy tatar w życiu. Jirka Š. razem z rodziną zawitał do Lázní Jeseník (foto) – gorąco poleca, szczególnie miejsce Balneo centrum. Ivča w weekend „pobiegała“ po CHKO Poodří (foto i foto). Radek poszedł razem z synami na Filipkę, a po drodze z powrotem do pociągu przeszli przez las do Přístavu Kostkov, czyli stylowej restauracji rybnej - foto. Kaplanowie pięć dni pod rząd wyświetlali w stodole kino letnie. Było wspaniale. Filmy się podobały, codziennie przyszła odpowiednia ilość widzów, a atmosfera była bardzo miła. Tylko ci, którzy akurat mieli urlop, płakali, że ich to ominęło. Radek
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ