W poniedziałek zauważyliśmy szpiega FOTO. Według kółka aż z Kysuckiego Novégo Města. Najprawdopodobniej z konkurencji. Kto wie, jakie informacje ukradł. Wciąż szukamy nowych kolegów. Danka zdecydowała się zasięgnąć rady na konferencji personalistów. Dowiedziała się, że wszędzie wygląda to tak samo i zyskała kolejne zapewnienie z urzędu o współpracy. W środę koledzy, którzy mają, dzieci świętowali. Mali Špalíci mieli konkurs w przedszkolu FOTO i FOTO, inni byli po raz kolejny na wieży ratuszowej i oglądali panoramę Ostrawy. Tylko przez chwilę, później przyszła burza z gradem. Wyobraźcie sobie, że przychodzicie na spotkanie, a w sali konferencyjnej wokół stołu leżą tylko piłki do fitnesu. Spotkało to słowacką Dankę, która podczas rozmowy musiała ograniczyć gestykulację, żeby nie zniknąć pod stołem. Trenki lubi słodycze. Przeciąga spotkania w fabrykach cukierków. Umawiał testy, kontrolę warunków dostawy i zyskał obietnicę współpracy razem z torebką czekolad. W czwartek przyjechali do Ostrawy prascy koledzy, żebyśmy mogli przygotować się na praskie Narodowe Forum eAukcyjne. Przerobiliśmy wszystkie tematy, dopracowaliśmy przykłady praktyczne i mamy nadzieję, że nic nas nie zaskoczy. Trenki na spotkaniu w Chorwacji pokazywał eAukcję na usługi innego chorwackiego klienta. Rozwój konkursu był fantastyczny, polepszały się oferty, a eAukcja się przedłużała. Po półtorej godzinie nie było już o czym rozmawiać, ale wygłaszający nie brał pod uwagę tego, że gdzieś oglądają jego eAukcję. Skończył się dzień pracy i aukcja nieaukcja, trzeba było iść do domu. Później przyszła wiadomość, że skończyło się z 78% oszczędnością. W piątek były prezenty. Milan oznajmił Dance, która pilnuje kasy, że naprawa jego samochodu kosztowała około cztery tysiące koron zamiast czterdziestu. Jana po południu przekazywała w atelier swoje rzeźbiarskie wskazówki kolegom z pracy, a godzinę przed północą do Jirky Cudlina przyszedł sms o nowej córce „Jest na zewnątrz. Nazywa się ELLA i jest duża.” FOTO. Sezon na narty wodne na Těrlicku już się zaczął, zob. FOTO. Marina z bałkańskiego południa powiedziała, że zaczeka na cieplejszą wodę. Czy przypadkiem nie idealizuje sobie morawskiego lata? Również odporni Špalkovie zamiast kąpieli wybrali grilla. U Jany za stodołą odbyła się czwarta edycja dwudniowych ćwiczeń Qigong dla polepszenia koordynacji ruchów - FOTO. Słońce zostało zamówione, a po ćwiczeniach niektórzy chwalili sobie, że nie zgrzyta im już w kolanach. W niedzielę Andrea poszła dopingować Tobiego na turnieju minifutbolu. Dopingowała dobrze, chłopcy wygrali - FOTO. Jana biegała po Moście Karola z fotografem Šibíkem i uczyła się od niego robić zdjęcia telefonem - FOTO, FOTO, FOTO i FOTO. jam
Tobogan - 21. tydzień
30. 05. 2016 09:10 Jan Šlachta
30MAJ
Jeżeli ten Tobogan wydaje wam się długi, to znaczy, że jest długi. Jeżeli nie chce wam się czytać, nie wiecie, co tracicie. Dobre wiadomości szybko się rozchodzą. Uzyskaliśmy certyfikację PROEBIZu dla zamówień publicznych na Słowacji i dokończyliśmy implementację eID i procesowego Jodephine. Hura. Czas jest relatywną miarą. Zuzka przyjechała z Estonii z kilkoma zasadniczymi odkryciami. Tallinn jest tak mały, że już po dwóch dniach sama trafiła do hotelu. Jednocześnie jest tak drogi, że pod koniec wyjazdu nie było co jeść. Estończycy mówią ciężkim do zidentyfikowania językiem i mają czas przesunięty o godzinę, co regularnie powoduje godzinną rezerwę czasową, kiedy wszędzie chodzicie „na czas”. Co jest szybsze niż spółka komunikacyjna? Córka w Pendolino. Trenki pojechał tym razem do pracy w poniedziałek, a nie tak jak zwykle w niedzielę. Droga była długa a w domu zostawił laptop z pracy. Na szczęście w szkole i tak były wakacje. Kreatywność nie zna granic. Honza Š. wciąż nie znalazł starego metalowego dzbanku na herbatę, z którego chce sobie zrobić żyrandol. Czekając na Godota. We wtorek Jirkowie i szef na marne czekali na spotkanie, które miało odbyć się w środę. Na szczęście zauważyli to już po pół godzinie. Rekordman. Honza chwalił sobie miejsce parkingowe jedynie kilkadziesiąt metrów od pracy, na którym może bezkarnie zostawić suto. Tego samego dnia strażnicy miejscy wyprowadzili go z błędu. Dwa razy za tą samą szybą. Taka nikczemność. Zob. FOTO. Klucze szefa – po raz pierwszy. Szef w środę zgubił klucze. Do domu, do pracy, nawet do stodoły. Potajemnie zaczęła skradać się panika, po której nastąpiło przeszukiwanie samochodu, później kawiarni, biurka, telefony do sąsiadów, przeszukiwanie ogrodu. Znalazły się. Z niezrozumiałych powodów były w lewej kieszeni dżinsów, mimo że od zawsze ich miejsce jest w tej prawej. Tarahumarzy, idźcie się zakopać. Malcolm jak co roku planuje zbudować NARowy zespół maratończyków. Idealny byłby taki, który pobiłby rekordy indiańskiego plemienia, kierującego się hasłem: „Żyjesz, ponieważ twój ojciec zdołał upolować sarnę. On żyje, ponieważ jego dziad zdołał uciec Apaczom na koniach.” Malcolmie, mam dla Ciebie złą wiadomość… ale nie poddawaj się. Kiedyś na pewno ci się uda… Jeżeli chcielibyście jednak wyciągnąć Malcolmowi cierń z pięty, tutaj są informacje o ostrawskim maratonie. Największy problem bułeczek z kremem leży w kotlecie, którego brakuje. Na to Radek jeszcze nie wpadł, więc jego ulubione obiadowe doświadczenie może wywołać jedynie ten żółty, puddingowy smakołyk. Przeszła. Lucka K. miała tym razem cięższe szkolenie. Nie wyszedł kontakt telefoniczny, więc najpierw, zamiast szkolenia, zaproszona została na rozmowę o pracę. Wygląda na to, że z sukcesem, a szkolenie w końcu przebiegło dobrze. Karci świętował. A świętował trzydziestkę. Gratulujemy. Teraz będzie tylko gorzej FOTO. Światło na końcu tunelu. Podobno Lenniemu w tym tygodniu nie zdarzyło się nic interesującego. Nie pojechał metrem na zajezdnię, nie wypadł z tramwaju ani nie napadła go wiewiórka. Wysłał przynajmniej zdjęcie. Trudno powiedzieć, czy jest to salon, w każdym razie oryginalne posunięcie FOTO. Bezpieczne selfie. Marina pojechała obejrzeć z koleżankami Carmen w Teatrze Śląskim w Opawie i w związku z tym, że nie próbowały wszystkim wokół wykłuć oka tyczką do selfie, wykombinowały inny interesujący sposób na fotkę FOTO. Wielka grecka uczta. Kaplanowie w piątek wykorzystali jeden z prezentów urodzinowych i posmakowali greckich specjalności. Właściciel z Saloników układał przed nimi talerzyki z grilowanym bakłażanem, pieczonym serem feta na pomidorach, smażonymi chipsami z cukinii, tzatzikami, kalmarami i prawdziwą sałatką grecką. Był ciekawy, czy dadzą radę wszystko zjeść FOTO. Nie do końca się udało, ale wspaniałe przeżycie. Wszystkim polecają restaurację Delphi przy ul. 28. října (kom. red. – zwłaszcza tym, którzy uwielbiają bakłażana i cukinię). Klucze szefa po raz drugi. Z nadzianym na widelec kalmarem i chrapką na cukiniowy chips szef musiał pojechać do firmy uratować Mončę S., która śpieszyła się do domu i zapomniała kluczy, którymi miała zamknąć biuro. W sobotę wieczorem Kaplanowie byli u przyjaciół. Spotkanie ze starymi znajomymi, rozmowy, zapach ognia. Milan zdobył placek (nagrodę) za śpiew! FOTO. Nie ważne jest wzięcie udziału, ale wygrana albo historię piszą zwycięzcy. Zespół Morkiego w sobotę bezkompromisowo wygrał turniej piłki nożnej mimo to, że stopniowo prawie wszyscy jego gracze odpadli FOTO. Większość z nich pozbierała się o 8 rano na Stodolnej. Taki doping został wybaczony. Świetny wyczyn. Klucze szefa po raz trzeci. Uzbrojony w przeklęte klucze szef zamknął drzwi wejściowe (jest na nich napisane „zamykać po 16:30” i zwyciężyła odpowiedzialność) po czym pojechał do kina. Dopiero po seansie zauważył, że kogoś tam zamknął. Wiadomość tygodnia: Mężczyzna składa skargę na byłego pracodawcę za nudną pracę. Możecie przeczytać tutaj. Bawcie się dobrze i możecie już cieszyć się myślą o następnym Toboganie, który dla was przygotuje Janča. Jirka
Tobogan - 20. tydzień
23. 05. 2016 08:55 Jan Šlachta
23MAJ
Poniedziałek. Na początku tygodnia, kiedy bracia grali już bardzo głupio, NARowym zespołom ciężko było pracować w sąsiedztwie stołów „naszych” Słowaków. Trzymiesięczna Maja Gałuszka dostała dowód osobisty. Jechała z mamą na zakupy do perfumerii - FOTO. Wtorek. Monika zapytała użytkownika, który potrzebował pomocy, czy jest w sali eAukcyjnej, a on jej na to odpowiedział: „Nie, jestem w domu”. Hanka dokończyła pierwszą broszurę na jesienny eBF. Środa. Zatrzymała się u nas Iarka z Rumunii, czekając na kolejnego członka rodziny. Przypadkiem. Tak, jakby rumuńscy klienci wiedzieli i od razu dzwonili. W Chorwacji odbywał się trzeci dzień eAukcyjny. Jana i Jirką Š. mieli wielką prezentację w Brnie. Spotkanie przeciągnęło się z powodu pytań i dużego zainteresowania obecnych z planowanej godziny ponad dwukrotnie. Open ofice pociemniał i ścichł. Zuza poleciała na konferencję do Tallinnu. Czwartek. Szkoliliśmy w czterech krajach. Na Słowacji, w Czechach, Austrii i Chorwacji. W chorwackiej Istrii przyszło 17 osób. Zadawali pytania, interesowali się, reagowali i wierzyli. Marian znów pojechał do austriackiego Linzu i chwalił się, że tak dobrego szkolenia i prezentacji w czasie swojej pracy z PROEBIZem jeszcze nie przeżył. Katce Karciho wyrwali pierwszą ósemkę. Panowie (Lukáš z małym Matúšem) zrozumieli niebezpieczeństwo utraty mądrości u żeńskiego reprezentanta rodziny i zniknęli w szkółce pływackiej. ZuzKa zgłasza z Tallinna sukces i chwali odwiedzoną konferencję, co za często się nie zdarza. Piątek. Lukáš V. wywnioskował, że Iva chyba się przesłyszała, że okulary u nich w rodzinie dostanie syn Kubik a nie on. Tym wyjaśniał sobie wielkość kartki, na której napisany był kontakt – FOTO. Wieczorem Honza ze swoim zespołem w końcu zajął pierwsze miejsce i dodatkowo jeszcze bonus w quizie, w którym już bardzo, bardzo długo biorą udział - FOTO. Weekend był aktywny sportowo i kulturalnie: Malcolm biegł ze swoim GB teamem FOTO w półmaratonie w Karlowych Varach FOTO. Iva leciała rekreacyjnie helikopterem nad Ostrawą. Twierdzi, że SUPER. Śmigłowiec jest z tyłu na fotce. Marina walczyła z przyjaciółmi i rodziną w balonach – FOTO. Andrea pojechała na wycieczkę rowerową do Stonavy – FOTO. Hanka reprezentowała nas na degustacji wina w Mikulowie - FOTO. Najlepiej oceniany jest Chardonnay 2015, wybór z winogron spółdzielni rolniczej Němčičky. Nasza była koleżanka Veronika (dziś żona Honzy) z powołania jubilerka, otrzymała nagrodę "Award of HEFRA S.A. Warsaw Silver Ware Factory" - FOTO. Było to na festiwalu Srebro w Legnicy – FOTO. Kaplanowie pojechali do Pragi do teatru Stavovskiego na Audiencję u królewny. Szef zakochał się w „Janžurce“. m
Tobogan - 19. tydzień
16. 05. 2016 09:05 Jan Šlachta
16MAJ
Poniedziałek. Nowy tydzień w NARze zaczął się od mięsnych łakoci – roladki & boczek. Tym samym jeszcze raz bardzo dziękuję za miłe życzenia i piękny prezent – super rzeźbę sci-fi z hologramem Hanki i Adama. Zza kulis wiem, że ktoś chciał nas sklonować … :-) Po południu z urlopu w Londynie wróciła Zuza. Odwiedziła między innymi Królewski Teatr Narodowy. Fantastyczne doświadczenie, może gdyby tylko nie wybrali do obejrzenia przesłuchań tamtejszej szkoły artystycznej… Podobno wytrzymali tylko pół godziny. :-) Wtorek. Lekki stres przed NAFem w Bratysławie. Motto dnia Zuzki brzmi: „Już nigdy nie wezmę urlopu przed NAFem!” Środa. O mało nie spóźnili się na rozpoczęcie NAFu, zdążyli za to wszystko udokumentować. Fotka nosi nazwę: „Prawdopodobnie nie zdążymy”. Jedloš przez telefon pomaga klientowi, Lucka pomaga mu z ubraniem, a Kaj nie jest pewien, czy przyjadą na czas. Wszystko dobrze się skończyło, a my cieszymy się z udanej akcji. Kolejne Narodowe Forum eAukcyjne odbędzie się w czerwcu w Pradze. W międzyczasie pozostali pracownicy NARu korzystali z wyjątkowej ciszy w biurze i udało im się wykonać wiele zadań. :-) Jirka pojechał negocjować do NASES, aby nie zatrzymywali procesu używania eID w słowackiej wersji PROEBIZu. Wydaje się, że odniósł sukces. Spotkanie Jany przedłużyło się do dwóch godzin, ale było bardzo miłe i urozmaicone próbowaniem świetnych lodów w Ollies. Mniam :-P Tomáš cały tydzień spędził w Chorwacji. Marina daje mu popalić. Rozpędziła się i wypełnia mu kalendarz jednym spotkaniem za drugim, od rana do wieczora. Według słów Toma: „…nie mam kiedy odsapnąć”. Na jednym z chorwackich spotkań rozmowa zeszła na Houston. Przerazili się, ponieważ myśleli, że mamy wsparcie w USA. Dowcip nie został zrozumiany, jak to się mówi, zagubiony w tłumaczeniu. :-) Minitobo: Tobiáš Andrei był na swoim pierwszym międzynarodowym turnieju w karate i od razu zajął 3. miejsce w swojej kategorii. Gratulujemy Tobi! :-) FOTO. Adelka Danki wygrała w szkole dwa medale w Skakankomanii. Od tego czasu ciągle skacze – w domu, na korytarzu, w windzie, w garażu, w drodze do sklepu – wszyscy wokół są w niebezpieczeństwie. Nelinka Jirki zachorowała na szkarlatynę. Paradoksalnie złapała ją w przedszkolu, kiedy szła po brata, jednak ten nie zachorował. Zostali razem przez tydzień w domu. Happytobo: Ráďa był na recitalu Michala Horáčka i jego śpiewających gości. W sobotę kulturalnie kontynuowali na imprezie w DO Witkowice, którego zwieńczeniem był koncert Kryštofa, na którym spotkali się z Danką i Iarką. W przerwie między koncertami Ráda bawił się w Usaina Bolta :) FOTO. Wczoraj, po roku, Jana kolejny raz wygrała konkurs strzelecki, ale była zawiedziona, ponieważ nie było żadnych fanfar, wstęg, medali ani nagród. Po prostu panowie się z tym nie pogodzili ;). Maruška poszła na szkolne spotkanie po latach. Świat jest mały. Jeden z kolegów z klasy pracuje u naszego klienta i bardzo sobie chwalił szkolenie Ondry z PROEBIZu. W niedzielę pojechały z siostrą na małą wycieczkę do Arboreta Nový Dvůr u Opavy popatrzeć na kwitnące rododendrony – FOTO. Życzę pięknego tygodnia, cześć, Hana.
Tobogan - 18th week
09. 05. 2016 09:32 Jan Šlachta
09MAJ
This was a week of parties and cake, so just a normal week at NAR then… Monday was of course Big Monday, but an even bigger Big Monday than usual, because it was the occasion of NAR’s 26th anniversary. In Houston it began with cake from Lucia to celebrate her return to the team: PHOTO. Of course just cake wasn’t enough; she’d also prepared a small feast for us: PHOTO. Not to be outdone, there were also biscuits in the main office, and Marina is clearly very happy about this: PHOTO. Danka spent the morning working from home, and had the fire-brigade at her block again because someone had burnt the toast! After a foreshortened Big Monday meeting (a record 35 minutes!) and group photos (like at kindergarten, said Danka), we moved on to Dock for the party. There was more food (of course), as well as other refreshments, and also the Great NAR Quiz. Despite a bit of controversy, the girls (Danka, Dani, Majka, Sofi, Natty, Iarka) were worthy winners. Trenki was the deserved winner of the personality of the year award, while the NAR Baby Boom was the runaway winner of event of the year. Photos can be found on Jablko, I do believe. Tuesday was a day of more cake in Houston, this time the prize awarded to the girls who won the quiz: PHOTO. It was delicious. We received notification of the plan for a new name for Workflow. Napoleon has been suggested as a partner to Josephine, but I’m not sure it’s a winner. There were interviews for a new coordinator for the M team, a Nová Karolina. Squash was cancelled on account of some people having had a little too much fun on Monday! On Wednesday there was another party, this time to celebrate Mária’s impending maternity leave: PHOTO. The whole Houston team were there and celebrated with pizza, beer and wine, and Mária was very pleased with her present: PHOTO. I’m sure something happened at work on Thursday, but nobody told me about it. I went to the doctor’s on Thursday morning with my knee, and he told me I can’t run for two weeks. Jiří and Adam had fun playing with Adam’s radio-controlled car in the afternoon: PHOTO. Friday was Maria’s actual final day at work, and of course there was food to celebrate: PHOTO. We shall miss her. Milan and Jana headed off for a barge trip on the Vltava along with Petr and Ester and some other friends, while ZuzKa was flying off to London with her parents. We’re hoping for some photos in due course. Oh, and I heard the Czechs beat Russia in some sporting event… TT had a busy week on the road and in the air, clocking up 3000km in the process. He had a meeting with a client in Germany on Wednesday for testing, and the same in Austria on Friday. He used his free time for geocaching in Belgium and Holland, and also spent time in Slovakia, Poland, Hungary and Czechia, a total of eight countries in a week! And now we’re at the weekend, and Jana reports that their barge trip was splendid, with beautiful weather, lovely scenery, and a touch of adventure: PHOTO, PHOTO, PHOTO. Andrea’s son Tobias competed in the Čokoládová Tretra in Karvina and met the famous triple-jumper and Olympic medallist Šárka Kašpárkova: PHOTO. Here is Marina celebrating VE day: PHOTO. I’ve no idea where she got the jeep! Meanwhile, Ivanka was enjoying a sunny and relaxing trip to Lysa: PHOTO. I went to the Dvořák theatre to see a ballet of a Midsummer Night’s Dream with Vicky, my daughter. It was very good: PHOTO. Jiří was planning to take his children to the zoo on Saturday, but unfortunately Nela was ill and he took her to the hospital. It turns out she has scarlet fever. I wish her a quick recovery. Malcolm
PROEBIZ pracuje z otwartymi plikami cookie (ciasteczka).Pozwalają mu na przetwarzanie danych niezbędnych do prawidłowego przebiegu i oceny. O plikach cookies (ciasteczka) i ich ustawieniach dowiesz się WIĘCEJ TUTAJ